Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Płyta sprawia wrażenie, jakby nagrano ją za jednym zamachem, w szczęśliwym porywie natchnienia. Auguścik i jej muzycy, owszem, umieją i nie boją się improwizować, choć zarazem, przy wszystkich walorach, “Past Forward" jest arcydziełem aranżacji, opracowanej przez liderkę i akordeonistę Jarka Bestera. Precyzja przygotowania tylko pomaga spontaniczności śpiewu i gry instrumentów; tę swobodę, w dość zresztą zagęszczonej przestrzeni dźwiękowej, dobrze słychać. Auguścik nie tyle łączy przeciwieństwa, ile maksymalnie wykorzystuje wielość możliwości. Kiedy trzeba, stwarza głosem przeczyste, powietrzne nuty, by za moment przejść do rozpędzonej improwizacji skatem, a od czasu do czasu wydobyć z gardła trochę dźwięków eksperymentalnych. Wokalizy współtworzą złożoną sieć relacji z poszczególnymi instrumentami. Na przykład w “Soul Migration" głos jest muzycznym wnioskiem z otwierających ścieżkę nut akordeonu i kontrabasu.
Wszelkie analizy są tu fascynującym zajęciem, pozwalającym zrozumieć, skąd się bierze cała ta radość śpiewania we wspólnym porozumieniu. I słuchania też.