Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
"Teleturniej "Premier-Prezydent", jako karykatura rzeczywistej równowagi władzy, ma oczywiście swoich kibiców - pisze Flis. - Zagorzali zwolennicy każdej ze stron cieszą się ze zwycięstw swoich graczy. Na dziś dwuwładza na pewno bardziej uwiera zwolenników PO. Politycy i sympatycy PiS widzą w niej wzmocnienie swej pozycji. Warto się jednak zastanowić, jakie to będzie mogło mieć konsekwencje w przyszłości. Nie trzeba tu szczególnie wysilać wyobraźni, można rozważyć historyczną alternatywę - powiedzmy, że w 2005 roku wybory prezydenckie wygrał Donald Tusk. Jak wtedy wyglądałyby relacje z premierem Jarosławem Kaczyńskim jesienią 2006 roku?"...
Jak? - przeczytaj na blogu Jarosława Flisa pt. "Zygzaki władzy"... »
Zobacz cały blog... »