Emisja rośnie

Wstępne szacunki Międzynarodowej Agencji Energetycznej pokazują, że światowe emisje dwutlenku węgla spowodowane działalnością człowieka osiągnęły w 2011 r. rekordową wysokość 31,6 Gt. To o 3 proc. więcej niż w 2010 r., również rekordowym.

11.06.2012

Czyta się kilka minut

Tzw. „scenariusz 450”, który wyznacza plan działań dających 50 proc. szans na ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury o 2°C, przewiduje, że najpóźniej w 2017 r. emisje CO2 powinny osiągnąć maksymalną wartość 32,6 Gt.

Dlaczego, mimo zgody na walkę z globalnym ociepleniem, emisja nadal rośnie? Odpowiedź jest prosta: tam, gdzie gospodarka przeżywa gwałtowny rozwój, tam potrzeba więcej energii.

Do światowego wzrostu emisji w ubiegłym roku najbardziej przyczyniły się Chiny, które wyemitowały 720 Mt (o 9,3 proc.) więcej CO2 niż rok wcześniej, głównie dlatego, że ich energetyka jest w dużej mierze zależna od węgla. Z drugiej strony, gdyby nie poczynione ostatnio inwestycje w zieloną energię, emisja Chin byłaby jeszcze wyższa. Rangę jednego z największych emitentów potwierdziły też po raz kolejny Indie, czwarte po Chinach, USA i Unii Europejskiej.

Klimatolodzy ostrzegają, że lada chwila utrzymanie zakładanej emisji CO2 stanie się niemożliwe. Wiele wskazuje na to, że decyzja już została podjęta – brak zgody światowej społeczności co do redukcji emisji i sposobu, w jaki ją osiągnąć, trwa od kilku lat i w najbliższych latach trudno oczekiwać kompromisu.

Pozostaje jeszcze do rozstrzygnięcia pytanie podstawowe: po co walczyć ze zmianami klimatu, skoro udział człowieka w produkcji gazów cieplarnianych jest znikomy (ok. 5 proc.)? Najprostszą (bo pozbawioną niuansów w rodzaju wpływu gazów cieplarnianych związanych z działalnością człowieka na rozkład gazów pochodzenia antropogenicznego) odpowiedź klimatologów można sformułować następująco: w wypełnionej po brzegi szklance nawet kilka kropel może stanowić ważną różnicę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, reportażysta, pisarz, ekolog. Przez wiele lat w „Tygodniku Powszechnym”, obecnie redaktor naczelny krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Kapuścińskiego 2015. Za reportaż „Przez dotyk” otrzymał nagrodę w konkursie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2012