Reklama

Ładowanie...

Edmund Niziurski

14.10.2013
Czyta się kilka minut
Pierwsza połowa lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ubiegłego tysiąclecia.
C

Cudowne lata. Druga, trzecia, czwarta, piąta klasa podstawówki im. Henryka Rupa (obecnie „Przy Łazienkach” bodajże). Imię komunistycznego patrona dawało pole do niezwykle fantazyjnych, a głównie niecenzuralnych modyfikacji na szkolnych tarczach. Można było literki zamienić kolejnością, odrobinkę zdrapać, troszkę dopisać... i nazwa była zgoła inna, a tarcza pozostawała tarczą. Walka z systemem na tarczy. Pozornie wszystko było w porządku – jak to w latach osiemdziesiątych.
Ś.P. Edmund Niziurski już znacznie wcześniej zbudował pomnik trwalszy niż ze spiżu, strzelający nad ogrom królewskich piramid, czego najlepszym dowodem wypieki na licach moich córek, gdy im czytałem „Sposób na Alcybiadesa” (jaka to mądra książka!) w zupełnie innej Warszawie, w zupełnie innym systemie, w zupełnie innym tysiącleciu. Można oczywiście stwierdzić, że mamy do czynienia z wypiekami poniekąd...

2544

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]