Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czy warto iść na przekór rzeczywistości? A jeśli tak, to w którą dokładnie stronę powinniśmy podążać? Nie istnieje przecież jeden nurt świata, który wszystkich nas porywa. To raczej wiele różnych prądów, które zagarniają nasze życie, wyznaczają nam role i powinności, narzucają sposoby zachowania i określają granice możliwego doświadczenia. Nie ma zatem jednej wykładni naszej przewodniej idei. Każdy z zaproszonych gości na własną rękę mierzy się z rzeczywistością, każdy zwraca naszą uwagę na inny jej aspekt.
ZOBACZ PROGRAM 7. EDYCJI FESTIVALU CONRADA
We wstępie do ostatniego festiwalowego dodatku Grzegorz Jankowicz, dyrektor programowy Festiwalu Conrada pisze:
Czytelnicy, którzy kontaktowali się z nami w ostatnich dniach, pytali, jak udało nam się przewidzieć, że Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury otrzyma Swietłana Aleksijewicz?
Czy, zapraszając ją na Festiwal Conrada, mieliśmy nosa, czy raczej szczęście? Podobna rzecz przydarzyła nam się już wcześniej z Hertą Müller, która przyjęła od nas zaproszenie kilka miesięcy przed ogłoszeniem werdyktu Akademii Szwedzkiej.
CZYTAJ WSZYSTKIE TEKSTY Z FESTIWALOWYCH DODATKÓW I RELACJE Z KOLEJNYCH WYDARZEŃ.
A zatem przypadek czy intuicja? I jedno, i drugie, ale naprawdę ważne jest coś innego. Festiwal Conrada od początku swego istnienia prezentuje literaturę, która opowiada o otaczającym nas świecie. Jako jego organizatorzy uważamy, że język literacki jest jednym z najlepszych narzędzi, za pomocą których można krytycznie odnosić się do rzeczywistości – można ją lepiej zrozumieć, objąć spojrzeniem większe jej obszary (przede wszystkim te, które wcześniej niesłusznie były przez nas ignorowane). Dzięki literaturze można inaczej kształtować relacje społeczne, w odmienny sposób myśleć o wspólnocie (tej lokalnej i tej globalnej).
Właśnie dlatego zapraszamy do Krakowa pisarzy, którzy uważnie przyglądają się rzeczywistości społeczno-politycznej, którzy zwracają nam uwagę na istotne problemy współczesności, dają głos tym, którzy go nigdy nie mieli, przypominają zdarzenia i postaci, o których zapomnieliśmy, a które warto nie tylko upamiętnić, ale też od których możemy się czegoś nauczyć.
Taką właśnie pisarką jest Swietłana Aleksijewicz (jej portret kreśli w tym numerze „TP” Jerzy Franczak). Wyróżnienie noblowskie dla autorki „Cynkowych chłopców” to wspaniała wiadomość, albowiem niewiele jest dziś w globalnym polu literackim postaci, które w równym stopniu na nie zasługują. Zwracając uwagę na pomijane aspekty historii Rosji, Aleksijewicz przerzuca dodatkowy most między Wschodem i Zachodem. Jeszcze niedawno wszystkie światowe media donosiły o tym, co dzieje się w Donbasie. Dziś – mimo że konflikt rosyjsko-ukraiński wciąż trwa – te głosy są coraz cichsze. I właśnie na tym m.in. polega różnica między publicystyką a literaturą: ta pierwsza podejmuje temat, by równie szybko go porzucić, ta druga umożliwia dłuższą refleksję, inspiruje i inicjuje dyskusję, której celem jest realna – a nie tylko postulowana – zmiana. ©℗

Organizatorami Festiwalu Conrada są: Fundacja Tygodnika Powszechnego, Krakowskie Biuro Festiwalowe oraz Miasto Kraków.
Współwydawca dodatku: Fundacja Tygodnika Powszechnego
Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego