Dzieci z Hula

To jeden z najkrwawszych jednorazowych ataków, jakich syryjska armia rządowa dokonała w minionych 15 miesiącach – od chwili, gdy w marcu 2011 r. w kraju zaczęły się protesty przeciw dyktaturze Baszira al-Asada.

28.05.2012

Czyta się kilka minut

Przymiotnik „jednorazowych” jest konieczny, gdyż na tle dotychczasowej liczby ofiar – od początku protestów miało zginąć 11 tys. ludzi – statystyka z Hula może wydać się niewielka. Obserwatorzy ONZ doliczyli się tam 116 zabitych, w tym 49 dzieci; większość zginęła od ognia artylerii i czołgów, ale część ofiar zabito z bliska, strzałem w głowę.

Masakra w Hula może nie zwróciłaby uwagi tak zwanej wspólnoty międzynarodowej – zdążyła ona przywyknąć do tego, co dzieje się w Syrii, podobnie jak do swej bezradności – gdyby nie jedna okoliczność. Dzięki temu, że obserwatorzy ONZ znaleźli się w Hula zaraz po masakrze, mogli zrekonstruować przebieg wydarzeń i poinformować Radę Bezpieczeństwa, która natychmiast i jednogłośnie potępiła Asada. Nawet Rosja, sojusznik Damaszku, nie mogła nie poprzeć ONZ. Inna sprawa, że wystąpienie Rady ma rangę oświadczenia prasowego i nie pociąga za sobą żadnych skutków prawnych...

Choć więc niektórzy mają nadzieję, że Hula będzie dla ONZ przełomem i zadziała tu „efekt Srebrenicy”, bardziej prawdopodobne jest, że po chwilowym oburzeniu wszystko wróci w stare koleiny, a w Syrii nadal będzie ginąć po kilkadziesiąt osób dziennie (tylko w ciągu następnych dwóch dni w mieście Hama zostało zabitych 41 osób, w tym ośmioro dzieci). Mający sojusznika w Rosji i szantażujący bliskowschodnie otoczenie wizją rozpadu Syrii Asad może pozwolić sobie na bardzo wiele. Jest najwyraźniej zbyt słaby, aby definitywnie stłumić rewolucję, lecz zarazem za silny, aby przegrać. Chyba tylko interwencja z zewnątrz mogłaby zapobiec powtórkom z Hula. Ale Syria to nie Libia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2012