"Dwanaście segregatorów Gabrieli Lesser"

Pod koniec lutego przed sądem w Hamburgu rozpocznie się precedensowy proces: Związek Wypędzonych i jego przewodnicząca pozwali niemiecką dziennikarkę Gabrielę Lesser, mieszkającą w Warszawie, która w publikowanych w Niemczech artykułach krytykowała ideę “Centrum przeciw Wypędzeniom" oraz destrukcyjny wpływ Eriki Steinbach na stosunki polsko-niemieckie.

W poprzednim numerze “Tygodnika" przedstawiliśmy , opisaliśmy zarzuty, jakie stawia jej Erika Steinbach oraz opublikowaliśmy “list otwarty w obronie Gabrieli Lesser", który z inicjatywy “Tygodnika" podpisało 38 polskich intelektualistów, w tym dziewięciu redaktorów naczelnych polskich gazet.

Sprawa odbiła się szerokim echem w Polsce - “list otwarty" opublikowały także “Rzeczpospolita" i “Gazeta Wyborcza", mówiono o nim w radiu i telewizji - a jeszcze większym w Niemczech: donosiły o niej agencje i prasa, a redakcja “Tygodnika" otrzymała wiele głosów z Niemiec z poparciem naszej inicjatywy. Obok publikujemy niektóre z nich - oraz fragmenty doniesień w niemieckich mediach.

Redakcja “TP"

Wyrażam solidarność

Z internetu, a dokładnie z internetowej listy dialogowej w języku niemieckim, poświęconej polskiej historii i polityce, dowiedziałem się o liście otwartym w sprawie procesu, który Erika Steinbach chce wytoczyć Gabrieli Lesser. Znam panią Lesser od dawna, i choć nie zgadzam się z wszystkim, co pisze w swych artykułach, to sam z niepokojem obserwuję dyskusję wokół “Centrum przeciw Wypędzeniom". Dlatego chciałbym wyrazić moją solidarność w tej sprawie z Gabrielą Lesser.

Dr MICHAEL G. ESCH, Centre Marc Bloch, Berlin

(Centrum im. Marca Blocha istnieje w Berlinie, przy Uniwersytecie im. Humboldta. Jest instytucją francusko-niemiecką, zajmuje się działalnością kulturalną, intelektualną i polityczną, np. w lutym organizowało konferencję o pamięci i historiografii - red.).

Dziękuję Polakom

Przeczytałem w internecie Wasz list otwarty oraz tekst w “Tygodniku" o procesie przeciw Gabrieli Lesser. W imieniu swoim oraz moich przyjaciół, polskich, niemieckich i francuskich, dziękuję za tę Waszą akcję. W gronie przyjaciół, rodziny oraz studentów (jestem doktorantem na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą) dyskutujemy często z niepokojem nad tym, że akurat w momencie, gdy Polska wchodzi do Unii Europejskiej - co jest wielkim marzeniem nie tylko nas, studentów Viadriny - stosunki polsko-niemieckie tak się pogarszają.

Jak Wam w Polsce zapewne wiadomo, wielu Niemców w ogóle nie zwraca uwagi na ten temat. Przeciętni Niemcy raczej niewiele wiedzą o naszej wspólnej, tysiącletniej historii, w tym o wydarzeniach z ostatnich dwustu lat; niewielka jest też świadomość tego, co Europa i Niemcy zawdzięczają Polsce.

Niedawno, podczas dyskusji w Poczdamie na temat “Centrum przeciw Wypędzeniom", Erika Steinbach swoje wystąpienie zakończyła słowami: “Dalej robimy swoje, i nie jesteśmy sami". My - ci Niemcy, którym zależy na poprawie stosunków między ludźmi w Polsce i w Niemczech - mówimy to samo!

WOLFGANG ENGELDINGER, Berlin

Steinbach to nie CDU

Znam Gabrielę Lesser jeszcze z czasów walki o wolność i “Solidarność", sprzed roku 1989, i bardzo cenię jej zaangażowanie w sprawy polsko-niemieckie. Całkowicie zgadzam się z jej oceną Eriki Steinbach, z jednym wszelako wyjątkiem: absolutnie nie jest prawdą twierdzenie, że ta pani ma duże wpływy w CDU! Większość Niemców, w tym także większość członków CDU, nawet jej nie zna. Niemieckie media zajmowały się jej osobą oraz jej planem, w istocie szkodliwym dla stosunków polsko-niemieckich, tylko sporadycznie, i do tego w większości krytycznie. Dlatego rację mają ci polscy politycy i publicyści, którzy apelują o więcej powściągliwości i mniej emocji.

To, że Erika Steinbach jest posłem CDU do Bundestagu, nie świadczy jeszcze o niczym. Nie należy ona do ścisłego kierownictwa CDU, a to ono decyduje o polityce tej partii. Osobiście znam troje członków prezydium CDU, którzy stanowczo odrzucają plany Eriki Steinbach, choć nie trąbią o tym za pośrednictwem mediów. W końcu my, CDU, jesteśmy obecnie w Niemczech opozycją!

W tej chwili, o ile mi wiadomo, kilku mądrych ludzi próbuje nadać nowy kierunek idei “Centrum przeciw Wypędzeniom" oraz ograniczyć wpływ Eriki Steinbach. Nie sądzę jednak, aby to się udało. Jedynym wyjściem, dobrym i honorowym zarazem dla wszystkich stron, byłaby np. międzynarodowa konferencja w Szwajcarii albo w Strassburgu (tam, gdzie ma swą siedzibę Rada Europy), której celem byłoby - po pierwsze - zajęcie się faktycznie wszystkimi wypędzeniami, jakie miały miejsce w XIX i XX wieku, niejako na “równych" prawach, a po drugie sformułowanie następującej filozofii, jaka mogłaby przyświecać takiemu “Centrum" (w Strasburgu?): przyczyną chyba wszystkich wypędzeń, które miały miejsce w Europie oraz na krańcach naszego kontynentu, był i jest nacjonalizm.

Inna sprawa, że od Eriki Steinbach, która chciała szantażować Polskę i Czechy wetem w Brukseli, które miało zablokować ich wejście do Unii Europejskiej, nie oczekiwałbym, że to pojmie.

JÜRGEN WAHL, Bonn

(autor listu, wieloletni dziennikarz zbliżonego do CDU tygodnika “Rheinischer Merkur", był w latach 1970-72 przewodniczącym komisji ds. wschodnich w Centralnym Komitecie Katolików Niemieckich; dziś jest wiceprzewodniczącym Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Bonn - red.).

Sprawa dla DJV

Przeczytałem artykuł w “Tygodniku" oraz list otwarty w obronie Gabrieli Lesser. Postaram się, aby tą sprawą zajęło się Stowarzyszenie Dziennikarzy Niemieckich [Deutscher Journalistenverbad, DJV]. Zgadzam się z treścią Waszego listu otwartego oraz z opiniami, zawartymi w Waszym tekście. Pragnę dodać, że o Polsce, polskiej polityce oraz o polskim Kościele piszę od jakichś pięćdziesięciu lat. Proszę pozdrowić Gabrielę Lesser.

KLAUS SKIBOWSKI, Bonn

(autor listu, wieloletni dziennikarz prasy zbliżonej do CDU, działający na rzecz pojednania polsko-niemieckiego, po 1956 roku jako poufny emisariusz ówczesnego kanclerza Konrada Adenauera nawiązywał pierwsze kontakty między Niemcami Zachodnimi a ówczesnym prymasem Polski, kardynałem Stefanem Wyszyńskim - red.).

Głos z pogranicza

Jestem niemieckim dziennikarzem, pracuję we wschodniej Saksonii, w Dreźnie i Görlitz. Chciałbym poprzeć Wasz list w obronie Gabrieli Lesser nie tylko jako dziennikarz, ale także jako Niemiec, który wyrósł na pograniczu polsko-niemieckim i na tym pograniczu na co dzień pracuje. W sytuacji, gdy prawdziwy dialog polsko-niemiecki jest w kryzysie - także dlatego, bo na drodze staje często działalność Związku Wypędzonych i Eriki Steinbach - Wasz list może pomóc w przełamaniu tego kryzysu. Dlatego popieram Wasz list, a Gabrieli Lesser życzę sukcesu przed sądem, gdyby mimo wszystko miało dojść do tego procesu.

PETER CONRADY, Görlitz-Drezno

Głosy mediów niemieckich:

“Spór o planowane w Berlinie »Centrum przeciw Wypędzeniom« od dawna obciąża stosunki z Polską. A teraz szykują się nowe napięcia. Poważane katolickie pismo »Tygodnik Powszechny« - pod względem profilu porównywalne z niemieckim tygodnikiem “Die Zeit" - opublikowało w najnowszym wydaniu niezwykły materiał: w liście otwartym prawie 40 znanych polskich intelektualistów broni niemieckiej dziennikarki".

Z dziennika “Märkische Oderzeitung" (Frankfurt nad Odrą) z 18 lutego.

“Co się robi z niewygodnymi dziennikarzami? Podaje się ich do sądu. Zobaczymy jednak, czy skarżąc Gabrielę Lesser, która krytykowała destrukcyjny wpływ Eriki Steinbach na stosunki polsko-niemieckie, przewodnicząca Związku Wypędzonych nie strzeliła sobie pięknego samobójczego gola. Na razie, czytając list otwarty polskiej inteligencji, widzimy jak na dłoni - niezależnie od wszelkich kwestii formalno-prawnych - jak wielkie szkody polityczne Erika Steinbach wyrządza stosunkom polsko-niemieckim".

Fragment komentarza z internetowego portalu poświęconego tematom chrześcijańsko-żydowskim www.compass-infodienst.de

“Dołączamy się do listu otwartego [w obronie Gabrieli Lesser], ponieważ to nie uchodzi, aby podczas prowadzonego publicznie sporu jedna ze stron próbowała na drodze sądowej uniemożliwić wyrażanie - ostrej, ale umotywowanej - krytyki pod swym adresem".

Fragment oświadczenia szefostwa redakcji dziennika “Tages-Anzeiger" (Zurych), w którym ukazywały się artykuły Gabrieli Lesser na temat sporu o “Centrum przeciw Wypędzeniom". “Tages-Anzeiger" opublikował to oświadczenie 18 lutego.

“Choć kwestionowany przez Erikę Steinbach komentarz Gabrieli Lesser nie ukazał się w dzienniku »Tages-Anzeiger«, jego redakcja zdecydowała się dołączyć do listu otwartego w jej obronie".

Z depeszy szwajcarskiej agencji SDA z 19 lutego.

“Sygnatariusze listu otwartego - wśród nich były premier Tadeusz Mazowiecki, byli ministrowie spraw zagranicznych: Bronisław Geremek i Władysław Bartoszewski oraz Marek Edelman, jeden z dowódców powstania warszawskich Żydów przeciw wywózkom do obozów zagłady - piszą, że Erika Steinbach powinna mieć odwagę i oskarżyć także ich".

Z informacji portalu internetowego poświęconego kwestiom prawnym

“Polacy podejrzewają próbę cenzury politycznej".

Z dziennika “Berliner Zeitung" z 19 lutego.

“Solidarność z niemiecką dziennikarką zadeklarowali redaktorzy naczelni dziewięciu polskich gazet, a także dwaj byli ministrowie spraw zagranicznych".

Z dziennika “Die Welt" z 18 lutego.

“Krok, na jaki zdecydowali się polscy sygnatariusze listu otwartego, opublikowanego w katolickim »Tygodniku Powszechnym«, jest znamienny także dlatego, gdyż Gabriela Lesser w swych tekstach nie szczędziła Polakom krytyki (...). Skarga Eriki Steinbach traktowana jest jako sygnał konfrontacyjnej polityki wobec Polski, także ze strony CDU, z którą w Polsce wiąże się duże nadzieje, a której przewodnicząca [Angela Merkel] poparła niedawno zdecydowanie projekt Eriki Steinbach".

Z dziennika “die tageszeitung" z 19 lutego.

“Próba tresury. Szefowa Związku Wypędzonych skarży niemiecką korespondentkę z Warszawy".

Tytuł artykułu w dzienniku “Frankfurter Rundschau" z 18 lutego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2004