Dreszczyk strzałów znikąd

Ludzie chcą przeżyć dreszczyk, w związku z tym nietypowe sposoby na zagraniczną wycieczkę cieszą się coraz większą popularnością. Ile razy można szusować w Dolomitach, dotykać koralowej rafy lub spojrzeć w oczy lamie? Nuda. Na szczęście można inaczej.

25.11.2008

Czyta się kilka minut

Progresywne biura podróży zapraszają np. do Workuty. Turyści wybierający tę formę wypoczynku mogą (za jedyne 200 dolarów za dobę) zakosztować atrakcji prawdziwego obozowego życia. Zamieszkają w łagrach, strzeżeni przez wartowników w autentycznym sowieckim przyodziewku i wyposażeniu (broń strzelecka). Będzie zupełnie jak za Stalina. Menu: zupa z brukwi. Wszystkim próbującym ucieczki grozi postrzał z broni paintballowej. Co prawda pomysłowi organizatorzy przekonują, że choć broń paintballowa, ale dreszczyk autentyczny - a jednak czegoś tej rewelacyjnej ofercie brakuje, czegoś bardzo określonego, a mianowicie kałasznikowów. Bez tego jakoś tak... głucho.

Biuro turystyki ekstremalnej Saakaszwili Travel kasuje konkurencję jakością usług na najwyższym szczeblu, zwłaszcza w tak pożądanym sektorze VIP. Kolumna z polskim i gruzińskim prezydentem spontanicznie jedzie do obozu uchodźców, a tak naprawdę zupełnie gdzie indziej, aż tu nagle... Słyszano przynajmniej trzy serie z karabinu maszynowego AK-47. Nie wiadomo jednak, czy były to strzały oddane w kierunku kolumny, czy też w powietrze. Strzelała gruzińska ochrona? Rosjanie? Czort wie. Strzelano po ciemku, więc nie idzie tego wyjaśnić. Co czynić wypada? Wypada paść na ziemię, jednocześnie zachowując zimną krew - co jest niełatwe, gdy krew wrze, bo przecież żaden prezydent (a szczególnie nasz prezydent) na ziemię padać nie lubi, zwłaszcza przed nie wiadomo kim (a strzały padły znikąd). Nie lubi - ale padł, padł - ale ocalał, ocalał - ale godnie, odważnie padł - stawiając czoło.

Pilot wycieczki, a jednocześnie szef Saakaszwili Travel, ma powody do zadowolenia: doszło do przygody, o której będzie głośno, wydźwięk przygody korzystny zarówno dla organizatora, jak i dla (zaskoczonego) odważnego gościa. A morał? Jest niebezpiecznie. Gruzja musi do NATO. Saakaszwili zaprasza Obamę na wycieczkę. Satysfakcja gwarantowana.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2008