Reklama

Ładowanie...

Dramat w jednym akcie (i czterech odsłonach)

27.07.2003
Czyta się kilka minut
Jeszcze pod koniec lat 80. mało kto wiedział, co to jest budżet państwa, a już dziesięć lat później w powszechnym obiegu znalazł się termin “sektor finansów publicznych" - rzecz bardziej od budżetu skomplikowana. Stan sektora finansów publicznych doprowadził do upadku kilku ministrów i - co ważniejsze - skupiły się w nim wszelkie dokonania i zaniechania transformacji ekonomicznej. Teraz stan finansów publicznych za wyzwanie nr 1 uznał - jak się zdaje - minister Jerzy Hausner.
K

Kondycja finansów publicznych już dawno wyglądała źle, ale na dobre pogorszyła się dopiero w latach 2000-2001. Politycy pracowicie zmniejszali dochody i zwiększali wydatki państwa, nie oglądając się specjalnie na gwałtownie słabnące tempo wzrostu gospodarczego.

Odsłona pierwsza, czyli samobójczy szok Bauca

Wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz, opuszczając wraz z Unią Wolności w połowie 2000 r. koalicję z AWS, nie zostawił finansów publicznych w stanie kwitnącym. Trzeba jednak pamiętać, że to prezydent Aleksander Kwaśniewski zawetował przygotowaną przez Balcerowicza reformę podatków. Później było tylko gorzej. “Strategia finansów publicznych 2001-

-2010" zakładała zrównoważenie bilansu sektora już w 2003 r. Ale zaraz po jej przyjęciu okazała się żartem. Budżet 2001 r. leżał w gruzach tuż po...

25878

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]