Dramat w czterech słowach

18.01.2021

Czyta się kilka minut

Wszyscy synoptycy opisują uzdrowienie trędowatego przez Jezusa (Mk 1, 40-45; Mt 8, 2-4; Łk 5, 12-15). Wersja Markowa – której niedawno słuchaliśmy – jest najdłuższa i najbardziej „detaliczna”. Marek starannie dobiera słowa, których nie odnajdujemy w pozostałych redakcjach.

„Przyszedł do Jezusa trędowaty i (...) prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. „Prosił” – Marek używa tutaj słowa: ­parakaléo, to znaczy „przywoływał”. „Przyszedł”, ale nie odważył się podejść „blisko”. Wie, że mu nie wolno. Jako trędowaty ma obowiązek zachować odległość bezpieczną dla swojego Rozmówcy. Nie ma w nim żadnej zuchwałości ani natarczywości; jest pokorny i całkowicie otwarty na wolę Pana. To piękne i rzadkie. Również w naszych postawach.

Słowo drugie: „Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go”. „Zdjęty litością” – splagchnizomai – św. Hieronim tłumaczył: „poruszony miłosierdziem” – dosłownie znaczy „dotknięty do samych wnętrzności (splagchna)”. Jezus – zgodnie z pragnieniem chorego – skraca dystans. Wcale nie do odległości na „wyciągnięcie ręki”. Wpuszcza go do swojego wnętrza! Do swojego „łona” (rehem) – co jeszcze lepiej oddaje myślenie hebrajskie. Z Jezusowego miłosierdzia ma nie tylko być uzdrowiony, ale narodzić się na nowo.

Na tym jednak nie koniec. Pojawia się słowo trzecie: „Jezus zaraz go odprawił (...) na świadectwo dla nich”. Tu pada słowo ekbállo – dosłownie: „wyrzucić” (!), „wypędzić”. Może znaczyć również „posłać”, ale właśnie z jakąś gwałtownością wynikającą np. z rozeznania sytuacji czy potrzeby. Tak użyte jest w sławnym zdaniu Jezusa: „Proście Pana żniwa, aby posłał (hopos ekbale) robotników na swoje żniwo”. Co można przeczytać i tak, że robotnicy „są”, ale „nie chce się im ruszyć” – trzeba ich „wygnać”.

„Zaraz go wygnał” – zdaje się kłócić z poprzednią serdecznością i bliskością. A może jednak chodzi o przekonanie nas do misyjnej dyscypliny naszej wiary. Spotkanie i uzdrowienie nie jest do kultywowania narcystycznego „ciepełka”.

I tu pojawia się słowo czwarte: „On jednak zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać (...) tak, że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta”. „Jednak” – greckie – brzmi wręcz szokująco. Posłany na „świadectwo” (z zakazem „mówienia” o tym, co się stało), wychodzi i „gada”. Marek używa tu niezwykle ważnego słowa kerysso (ogłaszać – stąd słowo: kerygmat). Jakby chciał nam powiedzieć: „Uważajcie!”. Można nawet kerygmat sprowadzić do gadaniny, która działa wbrew Jezusowi. Zamiast Mu otwierać przestrzenie do działania – zamyka. W tym miejscu to nie Jezus, lecz uzdrowiony przezeń człowiek zdumiewa. Jak to możliwe, że – będąc trędowaty – miał w sobie tak piękne poddanie się woli Bożej, a będąc uzdrowiony zaczyna kierować się swoją własną? Wiara i niewiara; pokora i nieposłuszeństwo; pewność siebie i poczucie grzechu są w nas tak blisko siebie. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 4/2021