Drakula bez tajemnic

Kiedy do Rumunii dotarły twory popkulturowe na podstawie książki Brama Stokera, Rumuni byli zażenowani tym, co zrobiono z ich średniowiecznego władcy, rycerza walczącego z Turkami o wolność – opowiada Maciej Müller, autor tekstu o prawdziwym Drakuli w noworocznym numerze „Tygodnika Powszechnego”. – To tak, jakby ktoś napisał powieść, w której Tadeusz Kościuszko wstaje z grobu i poluje na ludzi w XIX-wiecznej Warszawie.

„Tak, jak w wiktoriańskich powieściach wampir zafunkcjonował jako potwór, z którym się walczy, tak szybko zaczął ewoluować. Z wielkiej pijawki staje się bohaterem tragicznym, wyszlachetnia się, aż dochodzimy do współczesnych wampirów, które nawet nie muszą się żywić krwią – komentuje autorka powieści kryminalnych i antropolożka kulturowa Małgorzata Fugiel-Kuźmińska. – Mamy wampira-wegetarianina, mamy wampiry w high school, mamy wampiry żywiące się krwią produkowaną syntetycznie…

Wykorzystano dźwiękowy cytat z filmu Francisa Forda Coppoli „Dracula”.

Czytaj także:

Zagadka Włada Drakuli: To na jego przykładzie – albo raczej: na jego mrocznej legendzie – władca odległej Moskwy uczył się, jak być surowym monarchą.