Dr Kulczyk i Mr Bond

W sprawie wiedeńskich kontaktów Jana Kulczyka jest wciąż (i pewnie będzie długo) równie wiele znaków zapytania, jak elementów zdumiewających.

24.10.2004

Czyta się kilka minut

Przykładowo: choć trudno się dziwić, że dr Kulczyk mógł wobec swoich biznesowych rozmówców powoływać się na względy u Prezydenta Rzeczypospolitej, to nie sposób uwierzyć, by znany z żyłki do robienia pieniędzy najbogatszy Polak nie posługiwał się wywiadownią gospodarczą (instrumentem elementarnym przecież i na dużo niższych poziomach uprawiania biznesu). Co za tym idzie, nieprzekonująco wyglądają jego zapewnienia, że nie wiedział, iż w kluczowej dla rozkwitu swoich interesów sprawie przyjdzie mu się spotkać właśnie z Władimirem Ałganowem. Ba, miał nawet nie kojarzyć, kim jest Ałganow - choć to przecież najsłynniejszy rosyjski szpieg w dziejach III RP.

Podobnie dziwne jest, że rosyjskie służby specjalne wciąż posługują się w operacjach przeciwko Polsce oficerem spalonym przecież, wydawałoby się, poprzez sukces w aferze z oskarżeniem Józefa Oleksego. Czy to dowód ich słabości kadrowych, czy też gry va bank na polskim odcinku? A może w świecie służb specjalnych faktycznie - jak w filmach o Jamesie Bondzie i książkach Johna La Carre - wszyscy się świetnie znają i dogadują?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2004