Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
ANDRZEJ LEWICKI: Jego Eminencja arcybiskup Życiński należał do tej rzeszy dostojników Kościoła katolickiego w Polsce, którzy wpisywali się w duszpasterstwo ks. prof. Tischnera. To wymarła szkoła, niestety.
MARIUSZ SZAMRAJ: Bardzo brakuje tego Biskupa. Przyjechał kiedyś do naszej parafii jeszcze jako biskup tarnowski. Byłem lektorem i staliśmy w rzędzie, a bp Życiński się z nami witał. Stałem pierwszy, więc kiedy do mnie podszedł, chciałem uklęknąć i pocałować go w pierścień (bo tak się zawsze robiło). On nie pozwolił na to, tylko uścisnął mi rękę i powiedział: „Witaj, bracie!”. Tak go zapamiętałem. I jeszcze Jego książka, do której ciągle wracam – „Medytacje sokratejskie”.
MAREK BIERA: Pamiętam przede wszystkim jego wyjątkowe „Okruchy Słowa” z „Tygodnika Powszechnego”. Miał niezwykły dar, umiał w krótkiej formie zawrzeć tak wiele treści.