Bez przyodziewku?

Może nie nadążam za galopującym światem, a już z pewnością za nowoczesną plastyką, do której tak płomiennie przekonuje mnie Agnieszka Sabor w tekście (,,TP" nr 25/07). No więc widzę i nie rozumiem, jakież to piękno widzi pani Sabor w golusieńkim mężczyźnie, który ilustruje jej wywody? Za moich czasów ideałem męskiej urody był postawny ułan, piękny, mimo że ubrany kompletnie i, proszę mi wierzyć, zapięty na ostatni guzik. A tu chuchro mizerne i bez przyodziewku! Może jestem staroświecka, ale za nic nie zdejmę ze ściany swojego Fałata w oleju, by go zastąpić jakimś, za przeproszeniem, gotykiem międzynarodowym! A swoją drogą, że też szacowne pismo pozwala sobie na takie ekstrawagancje, to woła o pomstę do nieba!

ANNA MARIA DZIDUSZKO (Kraków)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2007