Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dziękuję za podjęcie tematu antykoncepcji i przedstawienie wątpliwości, jakie ma w tej sferze współczesny człowiek. Mam nadzieję, że dzięki tej dyskusji moi przyjaciele uwrażliwią sumienia na mowę ciała. Oni boją się dyskusji na te tematy, mówiąc, że nie mają wątpliwości i wszystko jest jasne. Kiedy pytam, czy czytali encykliki, adhortacje lub „Miłość i odpowiedzialność” Papieża, czy byli na wykładach o rodzinie, zalega cisza, a po niej znaczące słowa: „nie dyskutuj, mamy rację”. Znajomi, żyjący na pograniczu Kościoła, pytań nie stawiają. W chwili, gdy znajdują drogę i odwagę do zadawania tych pytań, słyszą w odpowiedzi: „jesteś grzesznikiem, nie-katolikiem etc.”. A oni chcą przecież być bliżej nauki Kościoła, której nie znają i nie rozumieją.
Myślę, że ta dyskusja zachęci do odważnych pytań i nie zostanie odebrana jako atak „TP” na Magisterium Kościoła. Wątpliwości, jak ufam, są po to, aby wzrastać.
JAROSŁAW SZCZEPANEK (Gliwice)