Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Rozwiązanie sytuacji w Iraku musi nastąpić „w warunkach poszanowania prawa międzynarodowego, którego ONZ jest gwarantem” - stwierdzili Jan Paweł II i Kofi Annan (18 lutego). Ta deklaracja jest o tyle istotna, że USA nie wykluczają uderzenia na Bagdad nawet bez mandatu NZ. Papież i jego gość podkreślili też, że należy oszczędzić cierpień irakijskim cywilom, i tak już wycieńczonym embargiem. Annan spotkał się także z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano i kard. Rogerem Etchegarayem, który wrócił z Iraku, gdzie dwukrotnie rozmawiał z Saddamem Husajnem.
Cztery dni później Papież przyjął premiera Blaira. Wizyta miała charakter prywatny. W publicznej części audiencji uczestniczyła żona premiera Cherie oraz troje z ich czworga dzieci. Prasa włoska twierdzi, że to właśnie małżonka, praktykująca katoliczka, namówiła męża (anglikanina), by podczas wizyty w Rzymie zobaczył się także z Papieżem. Podczas spotkania Jan Paweł II wyraził nadzieję, że kryzys iracki zostanie rozwiązany w taki sposób, by „uniknąć nowych podziałów świata” i zaapelował do Blaira o wysiłki na rzecz „zażegnania tragedii wojny”. Mimo iż zdaniem rzecznika Stolicy Apostolskiej Joaquma Navarro-Vallsa po wizycie Blaira „nadzieje na pokój umocniły się”, nie ulega wątpliwości, że Londyn wesprze amerykański atak na Irak. Obserwatorzy spodziewają się natomiast, że Blair zrelacjonuje rozmowy w Watykanie Białemu Domowi. Na razie Waszyngton ostro krytykował Papieża za stanowisko w krzyzysie irackim, ale oficjalnie nie kontaktował się z Watykanem.
Tymczasem kard. Sodano poparł najnowsze stanowisko UE w sprawie Iraku. Piętnastka opowiedziała się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu, nie wykluczając - jedynie w ostateczności - użycia siły. W wywiadzie dla dziennika „Awenire” kardynał tłumaczył: „Stolica Apostolska nie jest pacyfistą dążacym do pokoju za wszelką cenę, ponieważ dopuszcza uzasadnioną obronę państw. Należałoby raczej powiedzieć, że jest ona zawsze pacyfikatorem, ponieważ stara się zapobiec wybuchowi konfliktów”.