Reklama

Ładowanie...

Ani eutanazja, ani status quo

19.09.2004
Czyta się kilka minut
W zeszłym roku Francją wstrząsnęła tragiczna historia młodego strażaka-ochotnika Vincenta Humberta, który bez powodzenia domagał się prawa do eutanazji. Dziś francuski rząd podejmuje ambitną próbę uregulowania tej kontrowersyjnej kwestii.
C

Cztery lata temu 18-letni Vincent Humbert uległ wypadkowi drogowemu. Pomimo bardzo poważnych obrażeń uratowano mu życie. Ale Vincent pozostał całkowicie sparaliżowany, ślepy i niemy, skazany dożywotnio na szpitalne łóżko, bez perspektyw na poprawę. W tym stanie przebywał w szpitalu przez dwa lata. W tym czasie poprosił swych bliskich o pomoc w popełnieniu samobójstwa. Aby uzyskać nań zgodę, pisał - a właściwie pisała w jego imieniu rodzina, gdyż Vincent sam nie był w stanie - do prezydenta Chiraca. Bezskutecznie. Francuskie prawo nie przewiduje wyrażenia zgody, nawet przez prezydenta republiki, na zadanie komuś śmierci.

We wrześniu 2003 r. matka Vincenta, nie mogąc znieść cierpień syna, potajemnie wprowadziła do kroplówki trującą substancję. Lekarze w porę zorientowali się w sytuacji i powtórnie uratowali Vincentowi życie. Jednak po akcji reanimacyjnej jego...

12472

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]