Amoris laetitia – radość miłości

W piątkowe południe została zaprezentowana długo oczekiwana posynodalna adhortacja o rodzinie. Pisze o niej Piotr Sikora.

08.04.2016

Czyta się kilka minut

Kardynałowie Lorenzo Baldisseri i Christoph Schönborn pokazują egzemplarz posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris Laetitia” podczas konferencji prasowej w Watykanie, 8.04.2016 r. /  / Fot. Andrew Medichini/AP/FOTOLINK/EASTNEWS
Kardynałowie Lorenzo Baldisseri i Christoph Schönborn pokazują egzemplarz posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris Laetitia” podczas konferencji prasowej w Watykanie, 8.04.2016 r. / / Fot. Andrew Medichini/AP/FOTOLINK/EASTNEWS

Dwa zgromadzenia Synodu Biskupów, poprzedzone ankietą rozesłaną do wiernych i powiązane z burzliwą dyskusją, toczoną publicznie także przez kardynałów. Przedmiot namysłu i debaty bardzo ważny dla większości wierzących – życie małżeńskie i rodzinne, także w sytuacji, w której ktoś zawinił, coś się nie udało i pierwszy, sakramentalny, związek się rozpadł, a tworzy się i trwa nowy. Synod Biskupów to jednak ciało doradcze, nie decyduje. Dla ogromnej większości katolików kluczowe było, co z tymi wszystkimi głosami zrobi papież, czy napisze dokument, w którym autorytatywnie rozstrzygnie ważne a kontrowersyjne kwestie, czy dopuści, na przykład, do komunii rozwodników żyjących w powtórnych związkach.

I oto w piątek, w samo południe została zaprezentowana długo oczekiwana adhortacja. Franciszek nadał jej tytuł: Amoris laetitia – radość miłości. Sam papież przestrzega, że nie jest to dokument, który można przeczytać pospiesznie, że by go zrozumieć, trzeba nad treściami w nim zawartymi dłużej pomedytować. Dlatego poniższy komentarz to tylko wstępne rozeznanie – na głębszą analizę przyjdzie czas trochę później.

Właśnie słowo „rozeznanie” jest kluczem do znaczenia tego dokumentu. Owszem, papież prezentuje w nim chrześcijańską wizję rodziny – od strony teologii i duchowości, a także dokonuje teologiczno-społeczno-kulturowej analizy sytuacji rodzinnej rzeczywistości. Ale najważniejsza zmiana dotyczy stosunku ogólnych teologicznych ideałów i reguł do niepowtarzalnego życia człowieka. Tu adhortacja kreśli zupełnie nową perspektywę wobec dotychczas dominującej kościelnej praktyki.

Oto już na początku adhortacji czytamy: „Nie wszystkie dyskusje doktrynalne, moralne czy duszpasterskie powinny być rozstrzygnięte interwencjami Magisterium. Oczywiście, w Kościele konieczna jest jedność doktryny i działania, ale to nie przeszkadza, by istniały różne sposoby interpretowania pewnych aspektów nauczania lub niektórych wynikających z niego konsekwencji” (AL 3) W części dokumentu specjalnie poświęconej najbardziej dyskutowanym kwestiom, tj. tzw. „sytuacjom nieregularnym”, papież stwierdza: „Biorąc pod uwagę niezliczoną różnorodność poszczególnych sytuacji, takich jak te wymienione powyżej, można zrozumieć, że nie należy oczekiwać od Synodu ani też od tej adhortacji nowych norm ogólnych typu kanonicznego, które można by stosować do wszystkich przypadków. Możliwa jest tylko nowa zachęta do odpowiedzialnego rozeznania osobistego i duszpasterskiego indywidualnych przypadków, które powinno uznać, że ponieważ ‘stopień odpowiedzialności nie jest równy w każdym przypadku’, to konsekwencje lub skutki danej normy niekoniecznie muszą być takie same”, a w przypisie dodaje: „nawet, gdy chodzi o dyscyplinę sakramentalną, ponieważ po rozeznaniu można uznać, że w danej sytuacji nie ma poważnej winy” i zaznacza, że Eucharystia „nie jest nagrodą dla doskonałych, lecz szlachetnym lekarstwem i pokarmem dla słabych” (AL 300).

Co to oznacza dla konkretnego człowieka? Ano to, że Franciszek wyraźnie stwierdza, iż to nie on, ani Synod, ani biskup, czy nawet spowiednik powinien rozstrzygać, czy dana osoba – choćby rozwiedziona i żyjąca w powtórnym związku – może w pełni uczestniczyć w Eucharystii – lecz tylko ona sama. Owszem, papież podkreśla, że potrzebne tu jest pokorne i dogłębne rozeznanie, którego nie można dokonać samemu – lecz tylko w dialogu z innymi członkami wspólnoty (choć, zgodnie ze słowami 312 punktu adhortacji, nie muszą to być koniecznie księża: „Zachęcam wiernych, którzy żyją w sytuacjach skomplikowanych, aby z ufnością podchodzili do rozmowy ze swoimi duszpasterzami oraz osobami świeckimi oddanymi Panu. Nie zawsze znajdą u nich potwierdzenie swoich własnych idei i pragnień, ale na pewno otrzymają światło, które im pozwoli lepiej zrozumieć to, co się dzieje, i będą mogli odkryć drogę dojrzewania osobistego.”). Na końcu jednak, to dany człowiek musi we własnym sumieniu rozeznać, jaka jest jego sytuacja przed Bogiem – czy dopuszcza ona pełnię uczestnictwa w Eucharystii. A możliwe jest, zdaniem papieża, że ta pozytywna sytuacja nie będzie w stu procentach odpowiadać ewangelicznemu ideałowi: „Sumienie może jednak uznać nie tylko to, że dana sytuacja nie odpowiada obiektywnie ogólnym postanowieniom Ewangelii. Może także szczerze i uczciwie uznać to, co w danej chwili jest odpowiedzią wielkoduszną, jaką można dać Bogu i odkryć z jakąś pewnością moralną, że jest to dar, jakiego wymaga sam Bóg pośród konkretnej złożoności ograniczeń, chociaż nie jest to jeszcze w pełni obiektywny ideał.” (AL. 303)

Podsumowując: papież bardzo wyraźnie podkreśla, że Kościół musi głosić pełnię Dobrej Nowiny, nie może więc nie głosić ewangelicznego ideału małżeństwa, jako wyłącznego związku, prowadzącego do pełnej jedności i trwającego całe życie. Z drugiej strony, i to jest rewolucyjna zmiana, Franciszek uznaje, że ów ideał musi być pociągającym wyzwaniem, a nie przygniatającym ciężarem dla tych, którzy nie mogą go osiągnąć w danych uwarunkowaniach życia. Możliwa jest zatem sytuacja, że konkretni rozwodnicy żyjący w powtórnym związku, uznawszy niedoskonałość swojej sytuacji, rozpoznają jednak, iż najlepszą dla nich drogą do Boga jest pogłębianie swojej wzajemnej relacji miłości i że integralnym elementem postępu na tej drodze jest pełne uczestnictwo w Eucharystii.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i teolog, publicysta, redaktor działu „Wiara”. Doktor habilitowany, kierownik Katedry Filozofii Współczesnej w Uniwersytecie Ignatianum w Krakowie. Nauczyciel mindfulness, trener umiejętności DBT. Prowadzi też indywidualne sesje dialogu filozoficznego.