Życie za życie

Siostra Margaret McBride, dyrektorka administracyjna katolickiego szpitala w diecezji Phoenix w USA, po konsultacjach z komisją etyczną, której była członkiem, wyraziła zgodę na przeprowadzenie aborcji 11-tygodniowego dziecka. Aborcja miała - zdaniem zarządców szpitala - uratować życie matki. Tym samym - oświadczył biskup Phoenix - wszyscy katolicy, którzy przyczynili się do jej przeprowadzenia, zaciągnęli na siebie ekskomunikę.

25.05.2010

Czyta się kilka minut

Przypadek ujawniło pismo "The Arizona Republic" w połowie maja. Biskup Thomas J. Olmsted, który wcześniej sprawy nie znał, zareagował natychmiast. Od tego czasu w mediach trwa burzliwa dyskusja, która jednak - jak wszystko na to wskazuje - nie wyjaśni wątpliwości związanych z tym konkretnym przypadkiem. Dlaczego?

Ani tożsamość pacjentki, ani dokumentacja medyczna dotycząca jej pobytu w szpitalu i stanu jej zdrowia nie mogą być ujawnione ze względu na obowiązujące przepisy prawne. Obie strony - zarząd szpitala i miejscowy biskup oraz ich rzecznicy prasowi - konsekwentnie odmawiają komentarzy.

Ich stanowiska zostały przedstawione w oświadczeniach. Szpitala: aborcja była konieczna dla uratowania życia matki. Biskupa: aborcji przeprowadzić nie wolno pod żadnymi warunkami.

Oto przebieg wydarzeń. Pod koniec 2009 r. w katolickim Szpitalu św. Józefa i Centrum Medycznym w Phoenix dokonano aborcji. W szpitalu znalazła się kobieta w ciąży, cierpiąca na nadciśnienie płucne, w przypadku ciąży stanowiące zagrożenie życia. Choroba sprawia, że ciśnienie krwi w tętnicy płucnej wzrasta powyżej wartości prawidłowych (od 25 mm Hg wzwyż), co jest wynikiem zmian w ścianach sieci naczyń krwionośnych, które stają się grubsze i mniej elastyczne, utrudniając pracę prawej komory serca pompującej do nich krew. Nie wiadomo, z jakim typem tej choroby lekarze z Phoenix mieli do czynienia, jaki był poziom ograniczenia wydolności, jakie były przyczyny choroby ani jakie jej objawy. Nie wiadomo nawet, czy kobieta wcześniej wiedziała o swojej chorobie. W jej przypadku ciąża należała do głównych czynników ryzyka. Wcześnie zaobserwowane objawy nadciśnienia płucnego (duszności, omdlenia) często pozwalają na zatrzymanie rozwoju choroby.

Szpital deklaruje, że w momencie podejmowania decyzji - która jest wynikiem konsultacji pacjentki, lekarzy i szpitalnej komisji etycznej - stan kobiety był krytyczny.

Nie poznamy jednak przebiegu dyskusji komisji etycznej, bo zasady prowadzenia obrad i sposób podejmowania decyzji są objęte tajemnicą. Wiadomo tylko, że s. Margaret McBride ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, wówczas dyrektor administracyjna placówki i członek komisji etycznej, w następstwie wyraziła zgodę na przeprowadzenie aborcji w 11. tygodniu ciąży, w celu ratowania życia matki, której stan zdrowia gwałtownie się pogorszył.

Brak szczegółowych informacji pozwala tylko na hipotezy. Pionier neonatologii (dziedzina medycyny zajmująca się noworodkami) i dyrektor pediatrii i neonatologii w szpitalu St. Charles Mercy w Toledo (Ohio) Paul

A. Byrne, twierdzi, że samo nadciśnienie płucne, nawet o ciężkim przebiegu, nie stanowi dostatecznej racji dla usuwania ciąży, ponieważ prawdziwe zagrożenie dla matki powstaje dopiero w trzecim trymestrze. Przy dzisiejszej technice - stwierdził - 21-tygodniowe dziecko ma duże szanse na przeżycie poza ciałem matki. Wg Byrne’a należało prowadzić leczenie matki aż do czasu możliwego wymuszonego porodu, bez ryzykowania życia ani jej, ani dziecka.

W obecnej sytuacji nie ma możliwości weryfikacji przebiegu zdarzeń, oceny zasadności decyzji o dokonaniu aborcji ze względu na zdrowie matki ani też ewentualnego równoległego prowadzenia matki i dziecka. Szpital broni słuszności podjętej decyzji.

Szpital jako placówka katolicka, niepodlegająca jednak władzy biskupa, jest zobowiązany do kierowania się zasadami zgodnymi z nauczaniem Kościoła. Bp Thomas J. Olmsted wyraził żal nie tylko z powodu dokonania aborcji w katolickim szpitalu, ale też z powodu treści oświadczenia szpitala w tej sprawie.

"W tym tragicznym przypadku postępowanie konieczne do ratowania życia matki wymagało przerwania 11-tygodniowej ciąży" - czytamy zapewnienie ze strony szpitala. Szpital - zaznaczono - kieruje się w swoich działaniach przekonaniem o "świętości każdego życia" i zawsze przestrzegał Dyrektyw Etycznych i Religijnych dla Katolickich Ośrodków Zdrowia: "przestrzegamy ich nadal". Dyrektywy jednak, czytamy, nie odpowiadają na wszystkie pytania, które stawia praktyka kliniczna - w tym i te, w których ciąża zagraża życiu matki - i dlatego w takich przypadkach komisja etyczna pomaga pacjentowi podjąć decyzję, która stanowi "opowiedzenie się bardziej za życiem" (the most life-affirming decision).

Specjaliści powinni robić wszystko, by ocalić życie ciężarnej matki - stwierdził bp Olmsted - ale nigdy przez bezpośrednie zabicie jej dziecka. Możliwe jest podjęcie ryzyka śmierci dziecka, ale tylko wówczas, jeśli może ono nastąpić jako niepożądany efekt leczenia matki. Dla katolika udział w przerwaniu ciąży pociąga za sobą ekskomunikę wiążącą na mocy samego prawa, czytamy, Kościół bowiem nigdy nie zrezygnuje z obrony życia i bezkompromisowego uznania aborcji za zło. "Bezpośrednie zabicie nienarodzonego dziecka zawsze, bez względu na okoliczności, jest niemoralne". Dyrektywy, wskazuje biskup, są w tym względzie jednoznaczne: aborcja, czyli zamierzone zabicie dziecka, nigdy nie jest dopuszczalna.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 22/2010