Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Malutka wyspa ma wielkie znaczenie strategiczne. Farwater w Cieśninie Kerczenskiej biegnie między ukraińskimi Tuzłą i Krymem - ruch statków przynosi Kijowowi co roku 200 milionów dolarów. Moskwa chce, by granica między Ukrainą i Rosją przechodziła na Morzu Azowskim tylko po dnie, a morze było jej “wodami wewnętrznymi". Kijów chce, aby granica przeszła po powierzchni. Chodzi nie tylko o rybne ławice Azowa - w tym morzu znaleziono też ropę i gaz. Upór Kijowa drażni Kreml. Właśnie dlatego uciekł się do awantury z groblą. Liczył, że Ukraińcy przestraszą się i wycofają. Zachowanie Moskwy zjednoczyło społeczeństwo ukraińskie. Połowa Ukraińców jest nim oburzona, a aż 25 proc. zgłasza gotowość walczyć o Tuzłę z bronią w ręku. Jedynie komuniści nie głosowali w Radzie Najwyższej za obroną terytorium kraju. Ukraińcy rozumieją, że po Tuźle Rosja domagałaby się Sewastopola. Potem Krymu itd. Aż wielka Ukraina zmniejszyłaby się do rozmiarów małej Galicji.
Budując groblę, Moskwa mogła mieć jeszcze jeden cel: sprawić, by Ukraina miała nierozwiązany konflikt terytorialny. Kijów chce być w NATO, a do Sojuszu Północnoatlantyckiego nie przyjmują państw, które nie załatwiły z sąsiadami problemów granicznych.