Reklama

Ładowanie...

Wojna z powodu reform

Wojna z powodu reform

16.11.2020
Czyta się kilka minut
Abiy Ahmed, etiopski premier i pokojowy noblista, wywołał wojnę domową.
N

Na początku listopada armia wkroczyła do zbuntowanej północnej prowincji Tigraj. W walkach zginęło ponad tysiąc żołnierzy, a Amnesty International alarmuje, że wojujące strony dopuszczają się zbrodni na cywilach. Abiy oskarża Tigrajczyków, Tigrajczycy oskarżają wojska rządowe. Uchodźcy opowiadają o pogromach i grabieżach etiopskiego wojska. Tigrajczycy twierdzą, że atakowani są także przez wojska sprzymierzonej z Abiyem Erytrei (to za podpisanie z nią pokoju otrzymał on w zeszłym roku Nobla), i że w odwecie ostrzelali z rakiet Asmarę i czerwonomorski port w Massawie.

Wojna wybuchła z powodu reform Abiya, który chce przerobić Etiopię z federacji na państwo unitarne. Sprzeciwiają się temu Tigrajczycy, niedawni towarzysze partyjni Abiya, którzy rządzili w Addis Abebie przez ostatnich 30 lat, i którzy wynieśli go do władzy, by spacyfikować bunt jego rodaków, Oromów z południa, narzekających, że choć w Etiopii najliczniejsi, traktowani są jak obywatele drugiej kategorii. Tigrajczycy skarżą się, że umocniwszy się u władzy Abiy usuwa ich z urzędów i próbuje obciążyć ich całą winą za wszelkie zło z czasów, gdy rządzili w Addis Abebie. ©℗

Więcej w "Stronie świata" - specjalnym serwisie "TP" z reportażami i analizami Wojciecha Jagielskiego

Autor artykułu

Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]