Wojna na górze
Wojna na górze

Felix Tshisekedi, miłościwie panujący od prawie dwóch lat prezydent, twierdzi, że rządząca koalicja, która objęła władzę wraz z jego intronizacją, rozpadła się, więc próbuje zmontować nową. Wyznaczył nawet specjalnego przedstawiciela, który ma zebrać w parlamencie wystarczającą liczbę posłów, by stworzyć z nich nową koalicję. Tshisekedi nazywa ją Świętym Przymierzem. I straszy, że jeśli jego umyślny nie uskłada nowego sojuszu, będzie zmuszony rozgonić parlament i ogłosić nowe wybory.
Groźbą nowej elekcji Tshisekedi próbuje zastraszyć posłów, zarówno opozycyjnych, jak i niedawnych koalicjantów. W nowych wyborach nikt nie może być pewnym wygranej, a zaledwie dwa lata posłowania w kongijskich warunkach to prawie nic. W takim krótkim czasie żaden z posłów nie zdążył dorobić się ani nawet spłacić długów – politycznych, towarzyskich czy finansowych – pozaciąganych pod przyszłe...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]