Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podążając tym tropem Francuzi i Rosjanie starali się nadać pieśniom rys indywidualny; sięgając do własnej poezji i tradycji muzycznej, z powodzeniem kreowali oryginalny świat liryki wokalnej, w którym intymne relacje głosu i fortepianowego akompaniamentu osiągają najwyższy stopień metafizycznego zespolenia.
Również Polacy mogą pochwalić się pieśniarską spuścizną. Wspaniałe utwory Chopina, niezwykle onegdaj popularne "Śpiewniki domowe" Moniuszki dla kolejnych pokoleń twórców stanowiły wyraźny punkt odniesienia. Nie inaczej było z Władysławem Żeleńskim (1837-1921), kompozytorem dzisiaj bardziej podręcznikowym aniżeli obecnym w koncertowej rzeczywistości. A szkoda, bo jego naznaczone neoromantyzmem opus wyróżnia się w historii naszej muzyki. Opery Żeleńskiego, "Konrad Wallenrod" czy "Goplana", zaspokajały narodowe aspiracje, ale równie wielką wartość przedstawiają pieśni, których skomponował - m.in. do słów Asnyka, Konopnickiej, Krasińskiego, Kraszewskiego i Mickiewicza - ponad sto. Kilkanaście z nich na ładnie wydanym krążku przedstawia właśnie Polskie Radio.
Słuchając aksamitnego altu Jadwigi Rappé, której towarzyszy na fortepianie Mariusz Rutkowski, można bez końca zachwycać się elegancką, dostojną linią "Na Anioł Pański" i lirycznym poematem "Czy pamiętasz?". Artystka dostarcza wielu wzruszeń, z niebywałą delikatnością, doskonałym wyczuciem frazy oraz świadomością tego, co między słowami polskiej poezji zawarte, śpiewając z rezygnacją "Smutno, gdy w obłoki promień gwiazd zachodzi..." i nostalgią właściwą ukraińskiej dumce "Czyż ja na polu nie kalina?".
Ale Żeleński nie tylko uderzał w tony elegijne. Licznym lamentom przeciwstawiał ogniste krakowiaki ("Czy aniołek, czy diabełek?", "O Jaśku spod Sącza"), wesołe mazurki ("Siedzi ptaszek na drzewie") i beztroskie oberki ("Co mi tam!"), w których zarówno śpiewaczka, jak i pianista czują się wyśmienicie. Wydawnictwo godne polecenia.