Wentylacja demokracji

Niemieckie media nie mogą się nadziwić najludniejszej demokracji świata. A konkretnie faktowi, że podczas wyborów w indyjskim stanie Tamil Nadu kandydaci niezbyt przejmują się głoszeniem swoich zbawczych programów, w zamian fundując wyborcom prezenty.

20.09.2011

Czyta się kilka minut

Już w 2006 r. kandydaci partii DMK doszli do władzy, obiecując kolorowe telewizory (najprawdopodobniej po to, aby elektorat mógł ich oglądać w pełnej krasie). Zwycięska strategia została natychmiast podchwycona przez konkurentów. Doszło do tego, że ubiegająca się o reelekcję Jayaram Jayalalitha (warto zapamiętać to nazwisko - kobieta zajdzie naprawdę wysoko) przyrzekła obdarowanie każdej wyborczyni... wentylatorem. Aby pokazać, że nie rzuca słów na wiatr, Jayaram-Warto-Zapamiętać-To-Nazwisko-Jayalalitha fotografuje się w towarzystwie obywatelki oddającej na nią głos. Oraz wentylatora.

Jayaram-Jayalalitha jako była gwiazda kinematografii wygląda zabójczo na wyborczym plakacie nawet w towarzystwie przypadkowej kobiety i przyrządu do wietrzenia. Prezent nie wydaje się bezsensowny, zważywszy, że Tamil Nadu jest najdalej na południe wysuniętą częścią Indii.

Wentylacja demokracji. Czekam na wiatr, co rozgoni, ciemne skłębione zasłony. Jayaram Jayalalitha już kilka miesięcy temu, przy okazji jakichś innych wyborów (zawsze są jakieś wybory), obiecała, że w ciągu pięciu lat każdy uczeń (to zaledwie szczebel lokalny, więc chodzi o zaledwie o niespełna 7 mln dzieciaków) w stanie Tamil Nadu otrzyma... tak, zgadli Państwo - laptop. Doprawdy szokujące.

Niestety, wciąż jeszcze zbyt mało wiem o demokracji w stanie Tamil Nadu. Trudno mi powiedzieć, czy cechuje się nieprzytomną wręcz nadobecnością (wciąż tych samych) polityków w mediach. Ciekawe, czy w Tamil Nadu do akcji przedwyborczej wkraczają sondażownie, które w zależności od zleceniodawcy ogłaszają od 5 do 105 procent różnicy między partiami w celu mobilizacji bądź demobilizacji tzw. elektoratu. Nie potrafię rozszyfrować pełnej nazwy partii DMK (z pewnością brzmi szlachetnie).

Niestety, nie mam pojęcia, czy w Tamil Nandu w ramach kampanii obiecywano kiełbasę. Wiem, że wentylator by się przydał. U nas.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2011