Reklama

Ładowanie...

W imadle musu

08.04.2008
Czyta się kilka minut
Amery nie ma ochoty dołączać do unisono wzajemnego przebaczania. Odpuszczanie win naszym winowajcom? Ależ bardzo proszę, lecz dopiero gdy staną przed plutonem egzekucyjnym.
I

Istnieją książki, które powinny obowiązywać, tyle że (przestańmy się czarować) nie zawsze i nie każdego. Myślę o książkach wyrastających z granicznego doświadczenia, z konfrontacji z sytuacją bogatą od nadmiaru znaczeń albo - przeciwnie - pozbawioną jakiegokolwiek znaczenia, najmniejszego sensu. Twórczość Jeana Amery’ego należy do tej drugiej kategorii. Stanowiąc reakcję na absurd XX-wiecznej historii, jest jej ostatecznym rezultatem. Zaszczepia w nas wiedzę, która następnie staje się uzależniająca i sprawia, że nie można się bez niej obejść. Tej wiedzy nie dziedziczy się, ale z trudem ją nabywa.

Utrata języka

W "Poza winą i karą", jedynej książce, w której Amery explicite nawiązuje do swojego uwięzienia, najpierw w twierdzy Breendonk (belgijski odpowiednik Pawiaka), potem w Auschwitz, próbuje - tak to odbieram - zdać...

16939

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]