Uniwersytet i miasto

Wieloletni rektor najstarszej polskiej uczelni, Franciszek Ziejka przypominał, że od kondycji świata akademickiego zależą losy przyszłych obywateli Europy.

27.07.2020

Czyta się kilka minut

Profesor Franciszek Ziejka podczas ceremonii nadania tenorowi Placido Domingo tytułu doktora honoris causa Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, czerwiec 2003 r. / PIOTR FOTEK / REPORTER
Profesor Franciszek Ziejka podczas ceremonii nadania tenorowi Placido Domingo tytułu doktora honoris causa Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, czerwiec 2003 r. / PIOTR FOTEK / REPORTER

Choć od zakończenia jego ostatniej kadencji rektorskiej minęło 15 lat, jego obecność w życiu Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowa nie osłabła. Można powiedzieć, że ostatnia dekada potwierdziła, iż należał do grona najlepiej rozpoznawalnych twarzy zarówno Uczelni, jak i miasta, którego rozwój i świetność leżały mu na sercu. W ostatnich latach swoim związkom z tymi miejscami dał wyraz nie tylko jako niestrudzony przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa – wielokrotnie też mówił i pisał o nich wprost.

W arkuszu notatek do wystąpień rektorskich z 2004 r. znalazły się dwa maszynopisy tekstów, które prof. Ziejka pieczołowicie przygotowywał. Pierwszy, przeznaczony do książki „Wielokulturowość, tożsamość narodowa, mniejszości na Węgrzech i w Polsce: język, literatura, kultura”, poświęcił europejskiemu obliczu młodopolskiego Krakowa. Pisał, że siła i atrakcyjność wizerunku miasta „jako stolicy duchowej Polaków czy też stolicy Młodej Polski jest tak duża, że znika z pola widzenia ów »międzynarodowy«, europejski wymiar toczącego się w nim życia umysłowego i artystyczno-literackiego”. Wynikał on zdaniem uczonego zarówno z kontaktów z Paryżem, Berlinem, Wiedniem czy Monachium, jak i z charakteru samego ośrodka, „kształtowanego nie tylko przez Polaków, ale także przez Ukraińców, Czechów, Żydów, Litwinów i przedstawicieli innych narodów”.

Z właściwą sobie dociekliwością – prof. Ziejka był mistrzem poszukiwań archiwalnych, a Biblioteka Jagiellońska jego drugim domem – prowadził wieloletnie kwerendy, z pasją dokumentując szczegóły: od słynnych niegdyś pod Wawelem spotkań wielbicieli poezji Dantego po wizyty aktorki paryskiej Sary Bernhardt (1892 r.), pisarzy miary Josepha Conrada (1914 r.) czy uczonych jak Georg Brandes, duński badacz literatury światowej, odwiedzający miasto w 1898 r. Ale jak w życiu Uczelni wspierał równowagę rozwoju wielu dyscyplin, określanych tradycyjnie mianem ścisłych, humanistycznych czy społecznych, tak też obraz Krakowa pisarzy, poetów i malarzy nie był dla niego pełny bez przypomnienia osiągnięć wybitnych fizyków, chemików i medyków: Karola Olszewskiego, Zygmunta Wróblewskiego, Napoleona Cybulskiego, Tadeusza Browicza czy Mariana Smoluchowskiego.

Urok lokalnego kolorytu i specyfiki miasta, do którego Profesor był przywiązany, ujawniał się w całej złożoności dopiero w wymiarze europejskim. Warto o tym pamiętać, wszak czasy, gdy kierował najstarszą polską uczelnią, przypadły na historyczny moment poszerzania granic Wspólnoty europejskich państw. Trzy dni przed włączeniem Polski w struktury unijne, jako przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, w obecności kilkuset europejskich rektorów, reprezentujących blisko 2 mln nauczycieli akademickich i ponad 15 mln studentów, przypominał w Lublinie, że od kondycji świata akademickiego zależą losy przyszłych obywateli Starego Kontynentu. Tego, który jawił mu się jako świadoma swej bolesnej historii przestrzeń „wyzbyta nacjonalizmów i otwarta na wartości humanizmu”.


Czytaj także: Franciszek Ziejka nie tylko badał zjawiska literackie, ale ukazywał to, co najistotniejsze dla naszej tożsamości.


 

Zabierał wówczas głos w imieniu instytucji wprowadzających do okrzepłej już Wspólnoty ponad 3 mln studentów z krajów, w których liczba studiujących w ciągu 15 lat podwoiła się lub potroiła (w Polsce było ich wówczas czterokrotnie więcej niż w 1990 r.). W notatkach do tego wystąpienia, które sąsiadują z notatkami o młodopolskim Krakowie, zapisywał, że to na uniwersytetach spoczywa odpowiedzialność za nadanie „Europie nowego oblicza, oblicza Europy wiedzy”.

Temu zadaniu podporządkował uniwersyteckie obowiązki i przedsięwzięcia, pragnąc synergii rozwoju miasta i świata akademickiego. Podkreślając wagę swych radłowskich korzeni i wyniesionej z domu dyscypliny pracy, która od wczesnego poranka wyznaczała rytm jego dnia, kształtował swą wizję Uniwersytetu z rozmachem, budując jego infrastrukturę (Kampus 600-lecia, Auditorium Maximum), międzynarodowe kontakty (EUA, Coimbra Group), lokalną i krajową pozycję (KRASP, KRUP, KRSWK). Przypominał o jego bogatej historii podczas obchodów jubileuszy; współpracował z mediami i instytucjami życia kulturalnego. Gościł w murach naszej Almae Matris premierów i prezydentów, koronowane głowy, przedstawicieli wielu kultur i kontynentów, jednak w jego kalendarzu zawsze znajdowało się miejsce dla trudnych spraw wszystkich szukających u niego rady i wsparcia.

W jednym z przemówień, skierowanym do czołowych badaczy świata arabskiego, podkreślał, że UJ „otwarty jest na dialog uczonych różnych języków, kultur i światopoglądów”. Przesłanie stojące za ideą „uczelni dialogu” towarzyszyć będzie rozwojowi Uniwersytetu także w najbliższych latach. ©

Autor pracuje na Wydziale Polonistyki UJ, zajmuje się komparatystyką literacką, teorią i historią literatury, translatologią i przekładem naukowym. Był sekretarzem Franciszka Ziejki, gdy ten sprawował funkcję rektora UJ.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 31/2020