Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Niemal co trzeci z nas nie myśli o śmierci; 38 proc. unika tego tematu; dwie trzecie na pytanie, czy wiedzieliby, jak zaopiekować się bliskim w terminalnym stanie, odpowiada „nie” bądź „nie wiem”; tyle samo nie podjęło żadnych działań w związku z rozmyślaniami o własnej śmierci (np. kupno miejsca na cmentarzu, testament czy przekazanie bliskim wytycznych co do opieki w przypadku ciężkiej choroby). Taki obraz podejścia Polaków do odchodzenia wyłania się z przygotowanego przez Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio „Raportu o dobrym umieraniu” (jego częścią są badania przeprowadzone przez Instytut Badawczy Zymetria). Autorzy podają, że ponad połowa osób cierpiących w Polsce na nowotwory umiera w szpitalach. Równocześnie na pytanie, gdzie chcieliby spędzić ostatnie chwile, tylko 2 proc. respondentów wskazuje na szpital, a 62 – na dom. „My, chorzy, wcale nie potrzebujemy pocieszactwa – głosi motto raportu, wypowiedziane przez twórcę puckiego hospicjum, nieżyjącego już ks. Jana Kaczkowskiego. – Potrzebujemy bliskości. Potrzebujemy przekazu: nie bój się, jestem przy Tobie, kocham Cię, nigdy Cię nie zostawię”. ©℗
Czytaj także: Ks. Jan Kaczkowski w "Tygodniku Powszechnym"