Tysiąc śniegowych cielców
Tysiąc śniegowych cielców

Zapach żółtawej wanny, w której kąpała się Ola, niegdysiejsze mydliny, mętna woda, nawet kłęby pary - wszystko trwało niczym mroźna skała. W ciemnej sieni rysowały się sylwetki Messerschmidtki i pani Pastorowej, coś do siebie szeptały, chichotały, najwyraźniej całą sytuacją niezbyt były przejęte, na nasz widok usiłowały spoważnieć, nie bardzo im wyszło, ledwo na schody wstąpiliśmy, zdwojone śmiechy się rozległy - w sumie nie dziwota: co poza śmiechem zostało?
- Panowie drodzy, co poza śmiechem zostało? - pastor Mrak ze śmiertelnie poważną miną stał oparty o olbrzymi piec w swoim gabinecie. - Co jeszcze gorszego może mi się zdarzyć?
- Księże Pastorze, oby nigdy nic złego się nie stało, ale gorszych rzeczy jest bez liku - pan Naczelnik zbliżył się i z najgłębszą serdecznością uścisnął upaprane sadzą i popiołem dłonie księdza. - Nie jestem od tego, aby księdzu pastorowi...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]