Tajemniczość

Polska jest ogólnie biorąc krajem tajemniczym. Dawniej mówiono, że tajemniczy jest Orient, ale dziś w Oriencie całkiem dobrze się orientujemy. W Polsce tajemnicza jest np. Konstytucja. Niektórzy twierdzą, iż stoi w niej jak byk, że politykę zagraniczną prowadzi rząd. Inni, stojąc oko w oko z tym bykiem, utrzymują, że politykę zagraniczną prowadzi prezydent. Albowiem - tłumaczą - w kraju, w którym politykę zagraniczną prowadzi prezydent, jest ustrój prezydencki, a w kraju, w którym tę politykę prowadzi rząd, jest ustrój kanclerski. Czyli prowadzi ją Kancelaria Prezydenta, co na jedno wychodzi. Ta kancelaria też jest tajemnicza, bo wciąż się zmieniają jej kierownicy, i to nie dlatego, że są niedobrzy, ale dlatego, że są najlepsi ze wszystkich, co się oświadcza w momencie ich pożegnania. Tajemniczość kancelarii wzmaga fakt, że czasem odzywają się w niej Głosy. Jedni ich w ogóle nie słyszą, a inni słyszą je dokładnie i mogą powtórzyć słowo po słowie. Ale ogólnie nie jest źle. Byłoby znacznie gorzej, gdyby Święto Niepodległości zdarzało się dwa lub trzy razy w roku. Ale ono jest tylko raz.

25.11.2008

Czyta się kilka minut

Problem

Zauważyłam, że część naszych polityków nie umie wymówić nazwiska prezydenta Francji. Traktuje je jak archipelag wysp (Baleary, Falklandy, Markizy) albo jak starosłowiańskie imię (Pankracy, Bonifacy, Onufry). A tymczasem to nie jest "zy", tylko "zi". Ja wiem, że znajomość języków obcych jest dla naszej klasy politycznej problemem nie do rozwiązania, ale jednak należałoby wiedzieć, co prezydent Francji ma na końcu.

Pochyleni, porażeni

Ostatnio nie można już czymś się zająć, zainteresować, coś przemyśleć, przeanalizować, wziąć pod uwagę, na czymś się skoncentrować lub skupić. Dziś trzeba się nad tym czymś - p o c h y l i ć.

Słowo zostało być może zapożyczone od duchownych, o czym świadczyłoby jego archaiczno-patetyczne brzmienie. Rzucili się na nie ochoczo mężowie stanu, komentatorzy i część mediów. Istnieje obawa, że pogorszy to stan zdrowia społeczeństwa, bo od ciągłego pochylania można się nabawić skrzywienia kręgosłupa.

O tym, że od słowa do konkretu droga niedaleka, świadczy oszałamiająca kariera innego określenia. Nie tak dawno temu ktoś uznał jakieś zjawisko, które mu się nie podobało, za "porażające". I poooszło! Zakochali się w tym przymiotniku politycy, pseudopolitycy, goście zapraszani do telewizji i żurnaliści. Część z nich uległa rzeczywistemu porażeniu.

Niestety, to im zostało do dziś.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2008