Tabletek nie wydaję

„TP” 31/12

20.08.2012

Czyta się kilka minut

Jestem farmaceutką z 3,5-letnim stażem pracy. Jestem też praktykującą katoliczką. Szefowa i kierowniczka podejrzewają, że jestem bardziej niż inni pracownicy zaangażowana religijnie.

Prezerwatywy wydaję, podobnie jak środki antykoncepcyjne. Chciałabym zauważyć, że są różne wskazania do stosowania środków antykoncepcyjnych (zaburzenia hormonalne, trądzik etc.), a nie tylko i wyłącznie antykoncepcja. Jako farmaceuta nie mam prawa wypytywać pacjenta przy okienku, na jakie schorzenia ginekolog przepisał te tabletki. Wprawiłabym w zakłopotanie siebie, pacjenta i dodatkowo zwróciłoby to uwagę innych stojących w kolejce.

Nie wydaję natomiast tabletek wczesnoporonnych. W Polsce są zarejestrowane dwa takie preparaty. W mojej aptece zawsze oba są na stanie. Pacjentki zjawiają się po nie najczęściej w czasie sobotnich dyżurów tuż przed zamknięciem apteki. W odróżnieniu od farmaceutki ze Świdnicy mówię pacjentce, że nie mam ich na stanie i wskazuję inną aptekę, gdzie potencjalnie mogłaby je wykupić. Jak byłam na stażu, to dogadałam się z kolegą i jak dostałam taką receptę, to przekazywałam ją koledze i on ją realizował. Nie trzeba rezygnować ze swoich przekonań, ale jednocześnie nie trzeba robić z nich afery na całą aptekę, bo można zawsze trafić na roszczeniową pacjentkę, która sprawę uwydatni i zrobi aferę.

Farmaceuta to zawód w Polsce coraz mniej doceniany i szanowany. Szkoda. Są to bardzo ciężkie studia, dające olbrzymią wiedzę nie tylko chemiczną, ale również farmakologiczną. Zawód ten powinien wrócić z powrotem na piedestał, z którego strąciły go patrzące jedynie na zysk sieci aptek. Jestem za klauzulą sumienia dla farmaceutów. Dlaczego lekarz czy położna mają do niej prawo i mogą odmówić wykonania zabiegu niezgodnego z ich systemem wartości, a ja jako farmaceutka mam być zmuszana przez prawo do wydawania leków, które zabijają życie? Czy zawód farmaceuty nie jest zaliczany do służby zdrowia?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2012