Ta straszna obojętność

Zaczyna się Wielki Post. Z tej okazji papież Franciszek napisał do Kościoła list (Orędzie Wielkopostne), w którym podał temat wielkiego rachunku sumienia: „globalizacja obojętności”.

16.02.2015

Czyta się kilka minut

 /
/

Obojętność… Kto nie cierpiał z powodu obojętności innych wobec siebie? Papież Franciszek jednak chce, byśmy tym razem pomyśleli o własnej obojętności wobec innych. Ponieważ pisze do wierzących, spokojnie przywołuje przykład Boga, któremu „zależy na każdym z nas, [który] zna nas po imieniu, troszczy się o nas i nas szuka, kiedy Go opuszczamy”, Boga, któremu „miłość nie pozwala być obojętnym na to, co nam się przydarza”. Papież nie podejmuje pytań zwykle stawianych w tym kontekście: o cierpienie niewinnych, o niewysłuchane modlitwy itp., ale szybko naprowadza na to, o co mu chodzi. W naszych czasach, w których egoistyczna postawa obojętności przybrała rozmiary światowe, Kościół – i w ogóle chrześcijanie – mają być świadkami nieobojętnego Boga. Jesteśmy po to, żeby przezwyciężyć tę globalną obojętność! – mówi Franciszek. Nie można dopuścić, by „lud Boży zobojętniał i zamknął się w sobie”.

A „śmiertelne zamknięcie” – obojętność – grozi także i nam, chrześcijanom. Franciszek nie omawia szczegółowo przejawów chrześcijańskiej obojętności, szczegółów jest dosyć w całym jego nauczaniu. Myślę, że w wymiarze instytucji to kwestia odpowiedzi na ewangeliczne pytanie, „czy szabat jest dla człowieka, czy człowiek dla szabatu?”. Człowiek jest dla szabatu wtedy, gdy dla dobra instytucji (nie Mistycznego Ciała Chrystusa) poświęca się dobro człowieka, kiedy pieniądz służy zdobieniu fasady, zewnętrznemu blichtrowi i wygodzie „personelu”, a nie ubogim, kiedy miarą szacunku dla człowieka są tytuły, urzędy, stanowiska. Bo instytucja nie jest celem, a Kościół nie może być „zasklepiony na samym sobie”. Musi „wejść w relację z otaczającym go społeczeństwem, z ubogimi i dalekimi”. Parafie i wspólnoty – znaki obecności Kościoła – mają sens wtedy, gdy są „wyspami miłosierdzia na morzu obojętności”.

A ja sam? „Gdy mam się względnie dobrze i żyję wygodnie, zapominam o ludziach, którzy nie mają się dobrze”. Łatwo „się chronimy w miłość uniwersalną, (…) zapominając o Łazarzu, który siedzi przed naszymi zamkniętymi drzwiami”. Zresztą „mamy przesyt wstrząsających wiadomości i obrazów, które nam opowiadają o ludzkim cierpieniu”, i w rezultacie tracimy wrażliwość lub przynajmniej obezwładnia nas nasza bezsilność, niemożność skutecznego działania.

Co robić, pyta papież, aby nie dać się wciągnąć w tę spiralę przerażenia i bezsilności?

O tym właśnie jest list (Orędzie) Franciszka. Chciałbym tylko ostrzec przed pochopnym oskarżaniem o obojętność tych, którzy są nieobojętnymi realistami. Czy na pewno takie decyzje, jak np. o zamknięciu nierentownych kopalń, to obojętność? Nie zawsze spełnienie wszystkich oczekiwań czy uleganie wszystkim roszczeniom oznacza wrażliwość i troskę o bliźniego, a odmowa nie zawsze oznacza obojętność.

Pod koniec orędzia papież stwierdza, że „serce miłosierne nie znaczy serce słabe. Kto chce być miłosierny, musi mieć serce mocne, stałe, niedostępne dla kusiciela, a otwarte na Boga”. Często dalekowzroczność, branie pod uwagę granic możliwości i świadomość konsekwencji zaspokojenia roszczeń odczytuje się jako obojętność, a jest wprost przeciwnie.

Obojętność jest straszna, ale głupia spolegliwość może być jeszcze straszniejsza.

©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2015