Szukaj wiatru

01.08.2022

Czyta się kilka minut

Zabronić nie zabronisz, ale i tak boli. Egzemplarz kolekcjonerski w kształcie okrągłej powierzchni z rowkami, jeden jedyny, najjedyniejszy w swoim rodzaju, najunikatowszy, bez odpowiednika, drugiego takiego nie ma i nie będzie. Ale nie to boli, że jest rynkowa potrzeba inwestycyjnego artefaktu w jednym egzemplarzu winylowej płyty. Nawet nie to boli, że jak jest potrzeba, to i zaspokojenie się zawsze znajdzie – wszak tak działa (post)kapitalizm: możni tego świata parkują kapitał.

Dom aukcyjny Christie’s wie, jak działa system, wszak tu właśnie zaparkował swój kapitał François ­Pinault, a kto jak kto, ale François Pinault wie, gdzie zysk. Rynek aukcyjny je mu z ręki, a przecież tyle jeszcze rzeczy do wylicytowania... Na przykład Dylan, Bob Dylan. A konkretnie: płyta z autorskim wykonaniem piosenki Boba ­Dylana. Jakiej piosenki? „Ballad of a Thin Man”? „Gotta ­Serve Somebody”? ­„Everything Is Broken”? Pudło. Niestety, za 1,5 mln ­funtów na aukcji Christie’s ktoś wylicytował TĘ piosenkę. Stał się szczęśliwym, jedynym we wszechświecie jej posiadaczem/czką. Posiadł „Blowin’ in the Wind”. To boli. Gdybyż to jeszcze nie był Dylan. Gdybyż po prostu Madonna nagrała jeszcze raz „Material Girl”. Albo Abba – wiadomo co. Ale niestety, ból targa mym trzewiem...

Bowiem w marcu 2021 r. niejaki Bob Dylan wszedł do studia i dał nagrać pierwsze od 1962 r. wykonanie legendarnego songu. Następnie pieśń wtłoczono w rowki, w jednym jedynym inwestycyjnym egzemplarzu, oprawiono w gustowną skrzyneczkę, przewieziono do Londynu na aukcję i zlicytowano, wbrew jej woli, jak pozwalam sobie domniemywać. Jeszcze mi wolno tak domniemywać, mam nadzieję. Nieznanemu z imienia „szczęśliwemu posiadaczowi/czce” życzę, aby się ową płytą solidnie puknął w głowę. Chyba że jedyna w swoim rodzaju piosenka ma syndrom sztokholmski i lubi swemu posiadaczowi tańczyć tak, jak jej zagra. Ale wątpię. Oto mój protest song, durny, marny i daremny, ale przynajmniej w wielu egzemplarzach.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 32/2022