Świnek Rusinek

18.10.2014

Czyta się kilka minut

Do serii „Epitafiów”, „Moskalików” i „Rupieci...” duetu Szczęsna/Bikont dołączył kolejny tom limeryczno-aforyczny, tym razem autorstwa Michała Rusinka. Same świństwa, rzecz jasna. Znajdziemy tu lubieżne podteksty i seksualne fiksacje; jawne erotyczne aluzje, dewiacje i parafilie... – wszystko (jakoby) zgodnie z XVIII-wieczną recepturą gatunku. Michał Rusinek ubiera frywolną anegdotę w kształt pięciowersowej rymowanki, nie pozwala odpocząć swojej chorej wyobraźni, dając dowody gorszącego zepsucia, a do niechlubnego procederu wciąga nawet rodzinę – tom opatrzony jest rysunkami Joanny Rusinek, rodzonej siostry gorszyciela.

Winowajca rymuje od lat, bez cienia skruchy. Świntuszy wierszem kompulsywnie, w przeciągu i na drągu. A zatem – apeluję! – biegnijmy do księgarń, wykupmy czym prędzej cały nakład, aby obsceniczne „Limeryki i inne wariacje” Rusinka nie trafiły w ręce szkolnej dziatwy.


Michał Rusinek „Limeryki i inne wariacje”, ilustracje Joanna Rusinek i Sebastian Kudas, Agora, Warszawa 2014

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 43/2014