Butenko pinxit

Pierwsze słowo księdza nad trumną artysty brzmiało: „grzech”. Ja pewnie powiedziałabym: „dar” albo „zasługa”. Przydałby się jakiś anielski salut i fanfary, bo jest nas niemało – dłużników Butenki. W proch się obrócił? – a figa!
Braliśmy od niego garściami, za darmochę, odpłacając jedynie podziwem i pamięcią. Słaba to waluta, skromny ekwiwalent. Nikt nie oszacuje dziecięcej fascynacji – niewypowiedzianej, nienazwanej – a odmierzanej tachometrem szczęśliwych godzin spędzonych nad książką. Krecia robota Butenki otworzyła w naszych głowach niejedną zatrzaśniętą klapkę.
Wiadomo... dorastamy. Kupujemy furę i teczkę. Pomniejszamy znaczenie niegdysiejszych dziecięcych zachwytów. Ale cicha inwazja już się dokonała – szczurołap skolonizował naszą wyobraźnię, jesteśmy w jego nieuświadamianej władzy.
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
298,80 zł 99 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 31 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]