Światowe Dni Innowacji w Poznaniu - głosy

Ryszard Cichocki

W obrębie tożsamości regionalnej zachodzą poważne zmiany. Kiedyś tożsamość określało się poprzez przynależność do rodziny, Kościoła, społeczności lokalnej. Teraz tożsamości mamy wiele: naród, Europa, regiony, praca itd. Dla przeciętnego człowieka jest to nieraz kłopotem...

Jak na tym tle wygląda Wielkopolska? Nasza tożsamość jest wyraźnie ukształtowana. Ma kilka cech rdzeniowych, np. stosunek do pracy. Drugą sferą wartą uwagi jest aktywność publiczna. Mamy większe niż gdzie indziej wymagania w stosunku do władzy, ale niekoniecznie przejawiamy rekordową aktywność wyborczą. Mamy większy szacunek do instytucji publicznych, ale niekoniecznie chcemy współpracować z instytucjami. Obserwuje się wyraźne oddzielenie religii od polityki: w Wielkopolsce żadna partia odwołująca się do haseł religijnych nie uzyskała większego poparcia, chociaż religijność Wielkopolan jest bardzo wysoka. Cóż jeszcze? Zdolność do rozwoju imitacyjnego. Sprawnie przyjmujemy nowe technologie, a zarazem jesteśmy konserwatywni w zakresie wartości społecznych i kulturowych.

Ryszard Cichocki jest socjologiem, profesorem Instytutu Socjologii UAM w Poznaniu.

Rafał Grupiński

W propagowaniu postaw proinnowacyjnych jest potrzebne działanie na kilku poziomach. Sprawa najważniejsza to dbałość o edukację. Każdy region, w którym na uczelniach będzie utrzymywany wysoki poziom, przyciągnie w sposób naturalny inwestorów. Będą oni po prostu pewni, że w danym regionie znajdą dobrze wykształconych absolwentów, a więc dobrych pracowników.

Na takim podglebiu łatwiej też zaistnieć wybitnym jednostkom. Ważne jest, abyśmy na swojej drodze mogli spotkać osoby z pomysłami, ludzi twórczych i kompetentnych. Trzeba ku temu stworzyć przyjazną atmosferę, przyjazne warunki dla dobrych i odważnych pomysłów, jak na przykład powstające właśnie Centrum Designu w Poznaniu. Otwartość na pomysły jest prócz jakości i elastyczności procesu kształcenia młodych ludzi drugim najważniejszym warunkiem pojawiania się innowacyjnych postaw, a w ślad za tym rozwiązań. Trzeba je tylko jeszcze umieć wprowadzić w życie, w obieg gospodarczy.

Rafał Grupiński jest posłem na Sejm V i VI kadencji, historykiem, wykładowcą akademickim.

Jan A.P. Kaczmarek

Innowacja to dla mnie głównie kreatywność w rozwiązywaniu społecznych zadań, wszystko jedno, czy dotyczących kultury, czy gospodarki. Mechanizmy są podobne. Albo umysł jest wyzwolony i znajduje powiązania między ideami, albo jest zaprogramowany poprzez rutynę i replikuje rozwiązania już znane. Każde nowoczesne społeczeństwo chce być dynamiczne, kreatywne, chce lepiej rozwiązywać problemy. Poznańska konferencja ma ten sens, że stanowi inspirację do działania w tym kierunku. Inspirację wyzwala dobra rozmowa, ciekawe wydarzenie. Należy takie wydarzenia kreować, aby przyczyniać się do postępu.

Jakakolwiek innowacja powinna być osadzona na fundamencie cnót moralnych. Gdybyśmy bardziej kształcili zachowania moralne, wykazywali się samokontrolą, byłaby mniejsza potrzeba stanowienia przepisów, nakazów, zakazów, ograniczeń. Duch innowacji byłby swobodniejszy. Trzeba zwrócić uwagę na jakość edukacji. W szkołach zagościła kraina testów, które nie uczą kreatywnego myślenia.

Polska cierpi na chroniczny brak struktur. Zbudowanie od podstaw nowego projektu wymaga olbrzymich wysiłków organizacyjnych. W Stanach młody zdolny naukowiec umieszczany jest w środowisku, które go wspiera, stwarza mu warunki do rozwijania talentów. W Polsce też powinien mieć takie warunki.

Jan A.P. Kaczmarek jest kompozytorem, laureatem Oscara za muzykę do filmu "Marzyciel", dyrektorem Festiwalu "Transatlantyk".

Dagmara Nickel

Jako twórcy Nickel Technology Park Poznań (w ramach którego powstaje w Złotnikach k. Poznania Nickel BioCentrum) wychodzimy z założenia, że warto stawiać na biznes oparty na wyspecjalizowanej wiedzy. Firmy, w których każdy pracownik ma prawo głosu, mają potencjał przeciwstawiania się kryzysom. Niejako samodoskonalą się dzięki otwartości, pojawiają się w nich bardzo często rozwiązania innowacyjne.

Zmiany, które zaszły w Polsce na przestrzeni ostatnich 20 lat, skłaniają do bliższego przyjrzenia się potencjałowi innowacyjności. To najważniejszy czynnik wzrostu dla naszego kraju. Istnieje prosta współzależność, że im więcej innowacji, tym więcej inwestorów. A im więcej inwestorów, tym gospodarka szybciej się rozwija. To samonapędzający się mechanizm. Problemem często nie są już pieniądze, gdyż mając dobry biznesplan, można otrzymać z różnych źródeł dofinansowanie. Natomiast ciągle jeszcze panuje zbytnia nieufność między kadrą naukową uczelni w Polsce a światem biznesu. Również na styku tych dwóch sfer większa otwartość zaowocuje lepszymi rezultatami.? h

Dagmara Nickel jest prezesem Nickel Technology Park Poznań oraz Nickel Development. W ubiegłym roku otrzymała tytuł "Ten, który zmienia polski przemysł".

Magdalena Środa

Mamy w Polsce problem z kapitałem kreatywnym. Najbardziej mnie niepokoi to, że system kształcenia w Europie podtrzymuje paradygmat sprzeczny z zasadą innowacyjności. Jestem przywiązana do wizji uniwersytetu tworzonej przez Abelarda czy Humboldta, w której młodzi ludzie uczą się nauk humanistycznych i mają dzięki temu szerokie horyzonty, które pozwalają im radzić sobie z sytuacjami kryzysowymi. Europa zamyka systemy kształcenia w modelach neoliberalnych. Gdy taki model okazuje się niewydolny, hamujący rozwój, nieinnowacyjny, to nie znajdujemy sposobu radzenia sobie z kryzysem. Dlaczego? Bo odstąpiliśmy od wizji kształcenia humanistycznego. Trudną sytuację pogłębia brak autorytetów, brak uczciwej debaty. Mamy kształcenie w wąskich specjalizacjach, przygotowywanie do rozwiązania testów, system grantowy nastawiony na promocję zachowań zgodnych z oczekiwaniami pracodawcy.

Z racji częstych podróży mieszkańców Wielkopolski oraz bliskości Niemiec otwartość na innych powinna być tu większa niż w innych regionach kraju. Myślę o Wielkopolsce z sympatią, tu spędziłam młodość, mam rodzinę i wielu przyjaciół. Ale wiele jeszcze w Wielkopolsce wydaje się do zrobienia; bywały kłopoty z paradą równości, z zachowaniami pseudokibiców. Lekarstwem jest edukacja. Od przedszkola, kiedy powinny być kształtowane postawy tolerancji, postawy obywatelskie. W szkole nie dość uwagi zwraca się na to, że kiedyś będziemy krajem wielonarodowym, wielokulturowym, że za sąsiadów będziemy mieli np. czarnoskórych, muzułmanów. Jesteśmy na takie sytuacje zupełnie nieprzygotowani. Jak nie popaść w pułapkę stereotypów? Tego powinno się uczyć na lekcjach etyki. Powinny być prowadzone w szkołach warsztaty tolerancji. Innowacyjność jest związana z otwartością na innych. Potrzeba wreszcie równego traktowania kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Tu widzę poważne problemy. A co dopiero będzie, gdy pojawią się obok nas prawdziwi inni?

Magdalena Środa jest filozofką, publicystką, profesorką Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 2004-2005 była Pełnomocnikiem Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2011