Strach ma żółte i zielone oczy

Opozycja w Kirgizji lansuje nowy rewolucyjny kolor: podczas pikiety przed gmachem parlamentu w stolicy kraju, Biszkeku, demonstranci nosili żółte stroje. Kolor ten zaczyna działać na prezydenta Askara Akajewa jak czerwona płachta na byka. W licznych wywiadach i przemówieniach podkreśla on, że nigdy nie pozwoli na powtórzenie się wariantu gruzińskiego i ukraińskiego u siebie. Aksamitne rewolucje w bratnich krajach WNP uważa za szkodliwe, bezprawne i sowicie opłacane przez Amerykę.

23.01.2005

Czyta się kilka minut

Przed wyznaczonymi na 27 lutego wyborami parlamentarnymi, w których znaczącą liczbę mandatów ma szansę zdobyć zjednoczona opozycja, rosną obawy władz o ich przebieg i wynik. Jeszcze większy lęk budzą perspektywy październikowych wyborów prezydenckich - Akajew rządzi Kirgizją od 1990 r., trudno będzie znaleźć wybieg, by “demokratycznie" uzasadnić jego kolejną kadencję. Opór społeczny wzbudzą zapewne próby osadzenia na tronie któregoś z członków rodziny prezydenta. Rozważana jest reforma konstytucyjna, w myśl której realna władza zostanie przekazana premierowi, premierem zostanie Akajew, a prezydentem - wszystko jedno kto, choćby diabeł. Władze zapewniają, że nie dopuszczą do destabilizacji sytuacji w kraju; uważany za najważniejszego rywala “obozu władzy" w walce o fotel prezydencki eksminister bezpieczeństwa Feliks Kułow siedzi w więzieniu; opozycja się jednoczy i zgłasza gotowość do walki o władzę. Co wyniknie z tego kłębowiska sprzeczności? A trzeba dodać, że w słabej, biednej i nieudolnie rządzonej Kirgizji do głosu może dojść jeszcze jedna barwa: zielony kolor islamu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2005