Wybory w stepie
Wybory w stepie

Do prezydenckiego pałacu Sadyr Dżaparow, bo tak nazywa się wybraniec Kirgizów, trafił niemal prosto z więziennej celi, prawie jak przed ćwierć wiekiem Nelson Mandela. Ale to jedyne, co łączy Kirgiza z południowoafrykańskim patriarchą i sumieniem całej Afryki, najsłynniejszym więźniem politycznym ubiegłego stulecia.
Zaczęło się od złota
Dżaparow też siedział w więzieniu za politykę, ale nie za walkę o niepodległość. Jesienią 2013 r. został skazany na 11 i pół roku pozbawienia wolności za sabotaż i kidnaping. Poszło o zamieszki, w jakie przerodziła się demonstracja jego zwolenników, którzy w jego rodzinnych stronach, prowincji Issyk-Kul, imienniczce leżącego na jej terenie jeziora, domagali się od rządu, żeby odebrał tamtejszą kopalnię złota kanadyjskiej firmie, której ją wcześniej sprzedał. Dżaparow, prowincjonalny polityk, na tym właśnie wybił się na wielkiej scenie...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]