Śmierć uniwersytetów
Śmierć uniwersytetów

Byłem wtedy małym chłopcem. Jechałem z ciotką tramwajem w Krakowie. Ciotka pokazała mi czerwony budynek wśród drzew i powiedziała, że to jest Uniwersytet Jagielloński. Budynek wydał mi się niezwykle dostojny. Przybytek nauki. I od tej chwili stał się dla mnie czymś w rodzaju życiowego ideału. Minęło wiele lat, wiele się zmieniło, ale obraz widziany przez okno tramwaju pozostał. I pozostał ideał Uniwersytetu, jako jeden z najważniejszych w moim życiu.
Będę pisał o uniwersytecie, edukacji, pracy naukowej. Obiecuję, że nie wspomnę ani słowem o pieniądzach. Pieniądze mają jednak coś wspólnego z ideami – jedne i drugie mogą ulec dewaluacji. Ale jest między nimi zasadnicza różnica: jeżeli pieniądze ulegną dewaluacji, jakaś dobra idea może je wyprowadzić z finansowego kryzysu. Ale jeżeli zdewaluują się idee, nie pomogą żadne pieniądze.
DŁUGA DROGA
...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]