Reklama

Ładowanie...

Śmierć Abla

13.04.2020
Czyta się kilka minut
Bóg nie wejrzał na ofiarę Kaina, co wywołało w nim straszny gniew. Pan uprzedził go, że gniew zamienia się w zło, a zło w grzech, który czyha na nas od kołyski. „Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować”.
K

Kain czuł się dotknięty boską niesprawiedliwością, tym bardziej że okazał ją Ten, od którego akurat oczekiwał pochwał i błogosławieństwa. W swoim mniemaniu nie zasłużył na takie traktowanie. Zachował się jak wielu z nas w podobnej sytuacji, dotkniętych fałszywym oskarżeniem czy złym słowem przyjaciela. Bóg pouczył go, jak ma się zachować. Nie ma już mowy o tym, że nie przyjął ofiary Kaina. Zwraca się tylko do niego. Nie do Abla. Słowa Pana mają sens niejasny, ale jakoś je rozumiemy. Zwraca się do sumienia i rozumu Kaina. Mówi mu: nie daj się zniewolić nienawiści. W wierszu następnym dowiadujemy się, że bracia spotkali się, o czymś rozmawiali, pewnie się pokłócili i scenę kończy śmierć Abla. Na znanym barokowym obrazie z Muzeum Prado potężny mężczyzna leży powalony obok płonącego stosu ofiarnego. Przerażony sobą Kain, trzymając się za głowę, odchodzi. Niebiosa się otwierają i...

2635

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]