Sensacje z niecki

Horror! Aż 70 ton toksycznych śmieci z Salwadoru płynie do Polski! Wylądują w Dąbrowie Górniczej! Zgroza!

29.11.2014

Czyta się kilka minut

Tyle polskie mniej lub bardziej brukowe media, jak zawsze rozważnie, odpowiedzialnie i sensownie informujące nas o tym, co się zdarza w wielkim i mniejszym świecie, o wszechświecie nie wspominając. Oczyma wyobraźni widzę tytuły gazet salwadorskich: Horror! Polacy zarabiają na naszych śmieciach! Dlaczego nie zbudowaliśmy w Salwadorze nowoczesnej spalarni? Tuczymy Polaków naszymi salwadorskimi odpadami!

Zgroza! Mamy jeden z najnowocześniejszych na świecie zakładów utylizacji odpadów? Tak. Zarabiamy na tym? Tak. Czy to niebezpieczne dla środowiska? Nie. Ale podjudzeni przez histeryczne brukowce mieszkańcy Dąbrowy Górniczej gotują się do blokad w walce o zdrowie swoje i swych dzieci, podczas gdy problem leży gdzie indziej. Zostaliśmy omamieni chwytliwym hasłem „Bój się śmieci obcego swego (zwłaszcza salwadorskiego) jak siebie samego”, i konsekwentnie wzruszamy ramionami wobec prawdziwych, codziennych zagrożeń. Przypomnę, że polskie miasta obok bułgarskich należą do najbardziej zanieczyszczonych w Europie. Przez ok. 150–200 dni w roku w niektórych „metropoliach” w ogóle nie powinniśmy wychodzić z domu. Których? W grodzie Kraka – zgodnie 3. miejsce w kilku rankingach – oraz w Nowym Sączu, Gliwicach, Zabrzu, Sosnowcu i Katowicach. Tyle europejska pierwsza dziesiątka. Dąbrowa Górnicza zapewne też nie może pobierać od turystów taksy klimatycznej za jakość powietrza – ale koncentruje się na walce z utylizacją śmieci z Salwadoru.

Astma, rak i wiele innych chorób wynikających z zanieczyszczenia cząstkami stałymi, które wdychamy – czy to spektakularne? „Panie, tutaj zawsze tak było – słyszę od sympatycznych mieszkańców Krakowa – no i co się da zrobić? Takie położenie w niecce”. Wydaje mi się, że spośród europejskich miast nie tylko bułgarskie Pernik i Płowdiw są położone w niecce, a wszystkie dają sobie radę z niezabijaniem swoich mieszkańców lepiej niż Kraków. Ale może to opar tak na mnie działa, i po prostu majaczę, podtruty.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2014