Samokrytyka na temat zadłużania Polski

Ja, niżej podpisany, przyznaję, iż łgałem jak pies, twierdząc, że jeśli dojdzie do przekroczenia ustawowego progu ostrożnościowego 55 proc. relacji zadłużenia publicznego w stosunku do PKB, to - zgodnie z ustawą o finansach publicznych - rząd będzie musiał ostro ciąć budżet, m.in. zamrażając pensje budżetówki i ograniczając waloryzację rent i emerytur. W pogoni za źle pojętą sensacją, w ramach ogólnie postępującej tabloidyzacji mediów, lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie twierdziłem, że rząd powinien zaproponować zmiany ustawowe, które pozwolą na zmniejszenie budżetowych wydatków, a opozycja i prezydent powinni takie działania wesprzeć.

06.10.2009

Czyta się kilka minut

Przyznaję, że katastroficzne scenariusze dotyczące naszego zadłużenia są wyssane z palca, gdyż zanim się zdążą zrealizować, politycy wyrzucą próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych. Nie należy się też obawiać, że w efekcie podczas kolejnych kampanii wyborczych wydadzą miliardy na zakup świeżej kiełbasy wyborczej i tym samym doprowadzą do przekroczenia kolejnego (tym razem zapisanego w konstytucji) progu oszczędnościowego 60 proc. Groziłoby to obniżką zarobków budżetówki i świadczeń emerytów i w ogóle wszystkich rządowych wydatków. Do niczego takiego jednak nie dojdzie, bo w końcu konstytucję też można zmienić, co nasza klasa polityczna w razie potrzeby uczyni, by uniknąć politycznej destabilizacji i wiążącej się z tym utraty diet poselskich.

Pragnę także podkreślić, że nie powinniśmy się obawiać naśladowania krajów znacznie od nas bogatszych i zarazem bardziej zadłużonych, jak USA, Włochy czy Japonia. Tam to ludzie sobie pożyją! A przecież zaciągnięty dług nie my będziemy spłacać, tylko nasze dzieci, i nie ma powodu, by się tym przejmować, bo nie będzie nas już wówczas na świecie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2009