Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sejm znów nie powołał Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na rzecznika praw obywatelskich. Jedyna kandydatka na to stanowisko po Adamie Bodnarze (jego kadencja upłynęła ponad 100 dni temu), popierana przez ponad 1000 organizacji społecznych prawniczka pracująca dotąd w biurze RPO, nie uzyskała poparcia PiS. Dlaczego? Nie wiadomo. Reprezentujący partię rządzącą poseł Krzysztof Lipiec z trybuny sejmowej powiedział (wystąpienie cytujemy w całości): „Pani Marszałek, Wysoka Izbo. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnie zaopiniowała zgłoszoną kandydaturę. Dziękuję bardzo”. W głosowaniu Rudzińską-Bluszcz poparło 204 posłów, 244 było przeciw, 3 się wstrzymało. Wcześniej kandydatka zapewniała, że urząd rzecznika „nie jest i nie może być niczyim przyczółkiem”, a zatrzymanym podczas protestu feministkom musi pomagać tak samo jak pseudokibicom, bezprawnie pozbawionym prawnika na komisariacie. Pat wokół RPO zapewne się przedłuży: powołuje go Sejm za zgodą Senatu, a w Senacie większość ma opozycja. ©℗