Portret podwójny

Janet Malcolm: DWA ŻYCIA. GERTRUDA I ALICJA - "Tylko trzy razy w życiu zetknęłam się z geniuszem i trzy razy zadzwonił we mnie dzwonek ostrzegawczy, i to bez pomyłki... Trzy geniusze, o których chciałabym opowiedzieć, to Gertruda Stein, Pablo Picasso i Alfred Whitehead".

24.06.2008

Czyta się kilka minut

Tak o Gertrudzie Stein napisała... ona sama w "Autobiografii Alicji B. Toklas". Czy rzeczywiście była geniuszem? I jaką rolę w jej życiu odegrała wieloletnia partnerka, którą Gertruda uczyniła fikcyjną autorką najsłynniejszej i najłatwiejszej w lekturze swojej książki?

Jedna z najbardziej wpływowych i najbardziej ekscentrycznych postaci epoki modernizmu, pisarka i kolekcjonerka, urodziła się w 1874 r. w pensylwańskim miasteczku Allegheny. Studiowała filozofię i psychologię oraz medycynę. W 1902 r. wyjechała z bratem do Paryża, kilka lat później poznała Alicję B. Toklas, urodzoną w 1877 r. w Kalifornii w rodzinie imigrantów żydowskich - podobnie jak Stein. W 1910 r. Alicja przeniosła się do Gertrudy na rue de Fleurus, a ich salon stał się wkrótce jednym z centrów artystycznego Paryża. Obie wojny spędziły we Francji. W 1946 r. Gertruda zmarła; Alicja przeżyła ją o ponad dwadzieścia lat, zajmowała się spuścizną Stein, publikowała wspomnienia (najpierw ubierając je w formę... książki kucharskiej).

Przypominam podstawowe fakty, bowiem Janet Malcolm opowiada nieco meandrycznie, choć zawiłość narracji jest najwyraźniej przemyślana. Zaczyna od wspomnienia młodzieńczego zachwytu nad "Książką kucharską Alicji B. Toklas", wydaną w roku 1954, co pozwala jej od razu zadać kilka pytań, na które szukać będzie potem odpowiedzi. Zwróciwszy uwagę na podobieństwo tonu "Autobiografii..." i "Książki kucharskiej...", Malcolm zastanawia się, czy to Stein naśladowała przyjaciółkę, pisząc w jej imieniu, czy raczej sama wymyśliła "głos Toklas", który ta potem spapugowała. Powtórna lektura rozdziału "Co jadałyśmy w Bugey podczas okupacji" pozwala odkryć jego "pokrętność i wymuszoną wesołość". "Jak parze podstarzałych lesbijek i Żydówek udało się umknąć hitlerowcom? Dlaczego zostały we Francji, zamiast wrócić do Stanów Zjednoczonych, gdzie znalazłyby bezpieczne schronienie?".

W kręgu wielbicieli Stein znajdował się od lat dwudziestych literaturoznawca i pisarz Bernard Fa?, człowiek poglądów mocno prawicowych i antysemita (a także homoseksualista). Po klęsce Francji w 1940 roku należał do doradców marszałka Pétaina i uczestniczył w tropieniu działaczy zakazanej wtedy masonerii, po wojnie skazano go za kolaborację. Czy rzeczywiście - jak twierdzi w pamiętnikach - interweniował u Pétaina w sprawie przyjaciółek? Czy tylko, o czym zaświadczyła Gertruda, pomógł uratować jej paryską kolekcję? I co naprawdę wiedziała o niechlubnej wojennej aktywności Fa?a?

Malcolm uważnie czyta dzieła Stein, włącznie z tysiącstronicową powieścią "The Making of Americans". W eksperymentalnej prozie szuka przede wszystkim tropów biograficznych, od wspomnienia młodzieńczej miłości do May Bookstaver - której ślady Gertruda zacierała na życzenie zazdrosnej Alicji - po kwestię stosunku do własnego pochodzenia. Barwnie portretuje badaczy dzieła Stein. Sama ma też sporo do powiedzenia na temat metody pisarskiej Stein i jej źródeł (studia u Jamesa!) oraz sposobu, w jaki autorka "Czułych guziczków" traktuje słowo: "każdy pisarz, który przyjrzy się zdaniom Stein, musi poczuć zażenowanie spowodowane beztroską przewidywalnością swojego języka".

No i wciąż powraca temat relacji pomiędzy obiema paniami. "Stein była nadzwyczaj mądrą, niesforną pupilką, którą Toklas wzorowo się opiekowała i od której uzależnienia sama się uzależniła". Po jej śmierci "zaczęła pilnować świątyni legendy literackiej i prywatnej Stein jak wierny pies nie odstępujący grobu pana. Warczała, kiedy ktoś zbliżył się zanadto do pomnika". Nie przyniosło jej to sympatii potomnych. Bowiem "życie - cytuje Malcolm swoją bohaterkę - jest pod tym względem dziwne". (Wydawnictwo Magnum, Warszawa 2008, ss. 200. Przekład Anny Kołyszko, jednej z pierwszych u nas tłumaczek prozy Stein, cytaty z "Autobiografii Alicji B. Toklas" i "Autobiografii każdego z nas" w przekładzie Miry Michałowskiej. Sporo fotografii.)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2008