Pomyłka

Byłem zakochany.

20.08.2013

Czyta się kilka minut

 /
/

I wszystko wskazywało na to, że nie bez wzajemności. Byłem więc szczęśliwy.

Ale nie dowierzałem własnemu szczęściu. Bowiem nie miałem zbyt wielkiego mniemania o sobie i nie mogłem uwierzyć, aby mnie kochano takim, jakim jestem.

Przede wszystkim nie podobała mi się moja łysina.

Pewnego razu znalazłem w gazecie ogłoszenie. Instytut Dermatologii obiecy­wał łysym bujne owłosienie, jeżeli poddadzą się odpowiedniej kuracji.

Kuracja okazała się kosztowna, ale skuteczna. Jakże dobre było moje samopo­czucie, gdy przyszedłem na spotkanie z ukochaną — już nie łysy, ale przeciwnie.

Oczekiwałem, że rzuci mi się w ramiona. Nic podobnego. Usiedliśmy na ławce w parku. Wieczór był majowy, pachniały bzy, świecił księżyc w pełni.

Przez chwilę panowało milczenie.

— Wiesz, co lubiłam w tobie najbardziej? Gdy księżyc w pełni odbijał się w twojej łysinie. Byłeś wtedy tak romantyczny...

Rozstaliśmy się wkrótce. Okazało się, że na zawsze.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2013