Polska adwokatura od Piastów po Smoleńsk

Dzieje adwokatury polskiej dowiodły niejednokrotnie, że była ona środowiskiem wyjątkowym, i to zarówno na polu prawniczym, jak i obywatelskim. Chyba żadne środowisko zawodowe nie angażowało się tak mocno w działalność społeczną i polityczną.

22.12.2010

Czyta się kilka minut

Początki polskiej adwokatury

Zastępstwo procesowe w państwie Piastów wykształciło się prawdopodobnie w XIII w. Istniała wówczas znana już wcześniej w innych państwach europejskich instytucja prolokutora, czyli podpowiadacza, który występował w procesie obok strony i wspierał ją poprzez znajomość sztywnych formułek charakteryzujących ówczesne postępowanie sądowe. Obok prolokutora pojawiła się dość szybko instytucja prokuratora, czyli rzeczywistego zastępcy procesowego, który działał zamiast strony i w jej imieniu.

Pierwszymi znanymi z imienia adwokatami polskimi byli "prokuratorzy" działający na rzecz podmiotów kościelnych, jak pełnomocnik procesowy biskupa krakowskiego z 1318 r. Iwon, noszący takie samo imię jak żyjący niemal w tym samym czasie patron adwokatów św. Iwo Hélory (1253-1303), uczony jurysta, sędzia i adwokat biedaków, którego pamięć do dziś jest żywa w adwokaturze.

Pierwsza polska regulacja zawierająca normy odnoszące się do zastępstwa procesowego to Statuty Kazimierza Wielkiego, pochodzące prawdopodobnie z lat pięćdziesiątych XIV w. Jeden z ustępów statutów brzmi w pierwszym polskim tłumaczeniu z XV w., dokonanym przez Świętosława z Wojcieszyna: "kaaszdi czlowyek któregokole stadła będąc alibo czci mozze y yma myecz swego przyprawcę, procurathora alyboż rzecznyka y pyerczę". Statuty przewidywały też ustanowienie pełnomocnika przez wdowę i pannę.

W stuleciach XIV-XV zastępstwo procesowe nie było realizowane przez zawodowych adwokatów, ale najczęściej przez kogoś bliskiego oskarżonemu. W wieku XVI zastępstwem procesowym trudnili się ojcowie literatury polskiej Mikołaj Rej i Jan Kochanowski.

Proces kształtowania profesji adwokackiej w Polsce rozpoczął się na przełomie XV/XVI stulecia. W źródłach prawa z 1520 r. pojawiają się opłacani zastępcy procesowi, a w konstytucji sejmu krakowskiego z 1543 r. mowa jest wyraźnie o "płatnych prokuratorach", na których nakłada się obowiązek zaprzysiężenia. Dowodzi to, że w okresie tym istniał już zawód adwokata. Akt prawny z 1543 r., choć jeszcze dość lakoniczny, określany bywa w literaturze pierwszą polską ordynacją adwokacką.

Próby uregulowania adwokatury w I Rzeczypospolitej

Gnuśność, gadulstwo i przeciąganie sporów wymusiły wreszcie regulację profesji adwokackiej. Począwszy od XVIII w. zaczęto stawiać patronom wymagania formalne (np. ziemiańskie pochodzenie czy znajomość prawa), szczególnie tym występującym przed Trybunałami (Koronnym i Litewskim), o czym stanowiły konstytucje z 1726 i 1764 r.

Obszerną regulację adwokatury przewidywał projekt Kodeksu Andrzeja Zamoyskiego, ogłoszony w 1778 r., który współtworzyli m.in. adwokaci Józef Wybicki (późniejszy autor hymnu narodowego), Michał Węgrzecki i Antoni Rogalski. Mógł on odegrać ogromną rolę w dziejach polskiego państwa i prawa - niestety, został odrzucony na sejmie w 1778 r.

W czasie obrad Sejmu Wielkiego pojawił się postulat zorganizowania adwokatury na wzór samorządu. Autorem wydanego w 1791 r. anonimowo projektu pt. "Adwokat polski za cnotą" był warszawski adwokat Józef Tomaszewski. Proponował on wprowadzenie wymogu wykształcenia prawniczego dla kandydatów do adwokatury, komisji egzaminacyjnej dla kandydatów na patronów, wprowadzenia list patronów oraz postępowania dyscyplinarnego. Adwokatura miała dzielić się na trzy grupy: palestrę dla sądów szlacheckich, palestrę dla sądów miejskich i palestrę dla sądów kościelnych. Nad całością adwokatury miało czuwać składające się z 18 radnych Collegium Generalne z siedzibą w Warszawie - pierwowzór Naczelnej Rady Adwokackiej.

Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie

Już w drugim roku istnienia Księstwa Warszawskiego wprowadzono wzorowaną na ówczesnym modelu francuskim organizację adwokatury powiązaną z ustrojem sądownictwa.

Przed Trybunałami Cywilnymi występowali patroni, przed Sądami Apelacyjnymi - adwokaci, przed Sądem Kasacyjnym zaś - mecenasi. Patroni i adwokaci mianowani byli przez ministra sprawiedliwości, a mecenasi przez księcia warszawskiego. Obrońca ustanowiony przy sądzie niższym nie mógł występować przy sądzie wyższym, związany był z tym konkretnym sądem także dyscyplinarnie.

Wprowadzona w 1808 r. organizacja adwokatury utrzymała się aż do roku 1876, kiedy wprowadzono na terenie Królestwa Polskiego rosyjską reformę sądownictwa z 1864 r. W miejsce dotychczasowych trzech kategorii obrońców regulacja rosyjska wprowadzała kategorię adwokatów przysięgłych przy danym sądzie, którym stawiano wysokie wymagania co do wykształcenia, a także odbycia aplikacji. Ponadto przewidziano występowanie adwokatów nieprzysięgłych, tzw. obrońców. Zauważyć wypada, że regulacja rosyjska z 1864 r. przewidywała powoływanie w części samorządnych izb adwokackich, jednakże przepis ten wyłączono dla Królestwa Polskiego, gdzie adwokatura powiązana była nadal z sądownictwem. Mimo to liczni adwokaci Polacy wykonywali zawód i pełnili funkcje kierownicze w izbach adwokackich istniejących w Rosji, np. w Kijowie, Moskwie, Odessie i Petersburgu.

Adwokatura polska w codzienności zaborczej

Piękną kartę zapisali adwokaci Królestwa Polskiego w XIX w. jako uczestnicy tajnych stowarzyszeń niepodległościowych, powstańcy listopadowi i styczniowi, w końcu znakomici obrońcy w procesach politycznych, szczególnie po 1863 r.

W drugiej połowie XIX wieku znacznie łatwiej żyło się Polakom na ziemiach zaboru austriackiego. Królestwo Galicji i Lodomerii posiadało własny Sejm Krajowy we Lwowie z dość szerokimi i wzrastającymi kompetencjami i polskim językiem urzędowym. Polacy mieli też poważny wpływ na władzę centralną w Wiedniu - byli posłami, ministrami, a nawet premierami.

W 1849 r. uchwalona została przez austriacki parlament pierwsza regulacja ustanawiająca samorząd adwokacki. Był to jednocześnie akt wprowadzający samorząd adwokacki na ziemiach polskich. Współtwórcą regulacji był polski adwokat, działacz niepodległościowy i polityczny ze Lwowa, a wówczas marszałek parlamentu austriackiego Franciszek Smolka (1810-1899). W 1862 r. we Lwowie i w Krakowie powstały pierwsze izby adwokackie na ziemiach polskich. W 1868 r. wprowadzono ustawę o ustroju adwokatury, która zdejmowała większość dotychczasowych ograniczeń samorządu. W 1872 r. wydany został natomiast statut dyscyplinarny.

Na ziemiach włączonych po rozbiorach Polski do Prus samorząd adwokacki powołany został w 1878 r., ale adwokaci Polacy nie odgrywali w nim znaczącej roli. Natomiast angażowali się oni w działania na rzecz polskości. Byli posłami do parlamentu i wybitnymi działaczami społecznymi.

Palestra w odrodzonej Rzeczypospolitej

Wybuch I wojny światowej i opuszczenie Warszawy w 1915 r. przez Rosjan skutkowały nasileniem się dążeń miejscowych adwokatów zmierzających do zorganizowania adwokatury według reguł samorządowych. Powołano komisję o nazwie Delegatura Adwokatury Warszawskiej. Skutkiem jej działalności był dekret Naczelnika Państwa w przedmiocie statutu tymczasowego Palestry Państwa Polskiego, który wszedł w życie z dniem 1 stycznia 1919 r., zaś pierwsze rady adwokackie w Warszawie i Lublinie oraz pierwszą Naczelną Radę Adwokacką wybrano w marcu 1919 r.

Dekret z 1918 r. był nowoczesną regulacją z wieloma oryginalnymi polskimi rozwiązaniami. Powoływał dwuszczeblowy samorząd adwokacki z radami adwokackimi, odpowiadającymi w zasadzie okręgowi sądu apelacyjnego, oraz Naczelną Radę Adwokacką, ale obowiązywał tylko na terenie byłego Królestwa Kongresowego, a od 1922 r. także na pozostałych terenach byłego zaboru rosyjskiego. W pozostałych dwóch dzielnicach pozaborczych Polski utrzymały moc prawną regulacje: austriacka z 1868 r. i niemiecka z 1878 r.

Ujednolicenie ustroju adwokatury polskiej nastąpiło dopiero w 1932 r., na podstawie rozporządzenia prezydenta RP. W stosunku do Statutu Tymczasowego z 1918 r. ograniczało ono samorząd adwokacki, wprowadzając silniejszy nadzór ministra sprawiedliwości. Jeszcze większe kompetencje uzyskał minister sprawiedliwości na mocy kolejnej ordynacji adwokackiej uchwalonej 4 maja 1938 r. Mimo to regulacje międzywojenne nie naruszały podstawowych zasad samorządu zawodowego.

W okresie międzywojennym działało wiele organizacji adwokackich niezależnych od organów samorządu adwokackiego. Najważniejszą i najbardziej wpływową był założony w 1911 r. we Lwowie Związek Adwokatów Polskich, którego wieloletnim prezesem był Antoni Dziędzielewicz. To ZAP był twórcą bardzo ważnych dla środowiska ogólnopolskich Zjazdów Adwokatów Polskich, organizowanych od 1914 r. Ponadto zrzeszony był on w Międzynarodowym Związku Adwokackim (UIA), wiceprezes Związku zaś Stanisław Rowiński w 1938 r. prezesował UIA jako jedyny Polak w historii tej organizacji. Istniały też zrzeszenia adwokatów narodowości ukraińskiej i żydowskiej. Adwokaci wydawali kilka czasopism fachowych, np. "Gazetę Sądową Warszawską", "Głos Prawa", "Głos Adwokatów", "Nową Palestrę" i "Palestrę".

Godne podkreślenia jest, że adwokaci czynnie włączyli się do walki o przyszłą Polskę. Wielu oddało życie w walce frontowej. Inni angażowali się w budowanie aparatu państwowego odradzającej się ojczyzny; tworzyli polskie sądownictwo, administrację i naukę. Liczna grupa adwokatów weszła w skład utworzonej w 1919 r. Komisji Kodyfikacyjnej RP, której celem było przygotowanie projektów regulacji ujednolicającej prawo cywilne i karne na terenie państwa. Znaczna grupa adwokatów zasiliła polską naukę prawa, podejmując wykłady na uniwersyteckich wydziałach prawniczych. Adwokatami byli premierzy, ministrowie, senatorowie i posłowie, w tym trzech marszałków Sejmu (Wojciech Tręmpczyński, Stanisław Car i Wacław Makowski).

Znakomitymi adwokatami, którzy poświęcili się w tym czasie przede wszystkim sztuce obrończej, byli znani w całym kraju: "lwowski Cicero" Maurycy Axer, "złotousty" Stanisław Szurlej, literat, wydawca i krytyk, redaktor "Głosu Prawa" Anzelm Lutwak, płodny i ceniony literat, a jednocześnie "nietuzinkowy" adwokat Zygmunt Hofmokl-Ostrowski czy ukraiński adwokat i działacz społeczny polskiego pochodzenia Włodzimierz Starosolski.

Zaangażowanie palestry w czasie II wojny światowej

Gdy we wrześniu 1939 r. zaatakowały Polskę hitlerowskie Niemcy, a kilkanaście dni później Związek Sowiecki, wielu adwokatów i aplikantów adwokackich stanęło do walki. Kilkuset zginęło w Katyniu i innych miejscach masowej zagłady na Wschodzie, ogromną liczbę adwokatów zamordowali Niemcy, w tym większość adwokatów pochodzenia żydowskiego, którzy stanowili poważny odsetek przedwojennej polskiej adwokatury.

Mimo poważnych strat osobowych, adwokaci Polacy nie godzili się na wykreślanie przez okupanta z list adwokackich kolegów adwokatów pochodzenia żydowskiego. Po rozwiązaniu Naczelnej Rady Adwokackiej i wprowadzeniu zarządów komisarycznych w radach okręgowych zorganizowali też podziemny samorząd adwokacki - Tajną Naczelną Radę Adwokacką oraz tajne rady adwokackie w Warszawie, Krakowie-Katowicach, Lublinie, Lwowie, Radomiu. Adwokaci tworzyli też struktury Polskiego Państwa Podziemnego. Pierwszym Dele­-

gatem Rządu na Kraj był adwokat i przed­wojenny prezydent Poznania Cyryl Ratajski. Były adwokat Władysław Raczkiewicz był prezydentem, adwokat Stanisław Szurlej w latach 1939-1944 pełnił obowiązki szefa polskiego sądownictwa wojskowego oraz Naczelnego Prokuratora Wojskowego.

Adwokaci i aplikanci adwokaccy wzięli udział w powstaniu warszawskim. Jedni walczyli i ginęli na barykadach, inni sprawowali funkcje kierownicze, np. Adam Bień był de facto Delegatem Rządu na Kraj. Godne odnotowania jest, że 1 sierpnia 1944 r. wydano rozporządzenie tymczasowe Krajowej Rady Ministrów o podjęciu czynności urzędowych w sądownictwie oraz rozporządzenie o uruchomieniu adwokatury.

Ponad połowa stanu adwokackiego straciła życie w czasie wojny. Spośród aplikantów adwokackich odsetek ten był jeszcze większy i wynosił - w przypadku izby warszawskiej - nawet ponad 90 procent.

W czasie "instalowania się" na terenie Polski nowej, narzuconej władzy komunistycznej w Moskwie w dniach 18-21 czerwca 1945 r. odbył się pokazowy proces - nazwany "procesem szesnastu" - przeciwko polskim przywódcom politycznym, wśród których było pięciu związanych w różnych okresach z adwokaturą: Adam Bień, Józef Chaciński, Stanisław Mierzwa, Antoni Pajdak i Zbigniew Stypułkowski.

Adwokatura polska w Polsce ludowej

Po wojnie adwokatura polska poddana została silnemu nadzorowi aparatu państwowego i partyjnego. Już w 1945 r. dekretem zmieniono ustawę z 1938 r., wprowadzając możliwość powoływania składów rad adwokackich oraz nowych izb adwokackich przez ministra sprawiedliwości. Powołano też komisje weryfikacyjne dla adwokatów. Minister uzyskał kompetencje do wpisania na listę adwokatów osób niespełniających przewidzianych w ustawie kryteriów, np. wyższego wykształcenia prawniczego. Nadzór polityczny nad adwokaturą ugruntowała ustawa z 27 czerwca 1950 r. o ustroju adwokatury. Wprowadzono też obowiązek wykonywania zawodu w zespołach adwokackich.

Po przemianach polskiego Października 1956 r. w adwokaturze nastąpiły krótkie zmiany. Nowelizacją z 19 listopada 1956 r. wprowadzona została m.in. instytucja Zjazdu Adwokatury, jako organu samorządu, oraz przywrócono sądownictwo dyscyplinarne. Jednakże już po dwóch latach ponownie wprowadzono ograniczenia dla adwokatury. W roku 1963 uchwalona została nowa ustawa o ustroju adwokatury, która była jeszcze bardziej restrykcyjna od wcześniejszej, co uznano w środowisku adwokackim za rewanż władzy za aktywne włączenie się adwokatury w proces przebudowy państwa, za przebieg Zjazdu Adwokatów z 1959 r. (jedynego, jaki się odbył) i podjęte na nim uchwały. Przypomnieć trzeba, że w przeddzień polskiego Października 1956 r. adwokaci poznańscy Stanisław Hejmowski, Gerard Kujanek i Michał Grzegorzewicz z wielką odwagą i w znakomitym stylu bronili w procesach uczestników wydarzeń poznańskich z czerwca 1956 r.

Mimo tak niesprzyjającej regulacji liczni adwokaci stawali po stronie ograniczonego w swych prawach narodu. Wielu broniło w procesach politycznych lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Do historii przeszły obrony prowadzone m.in. przez Andrzeja Grabińskiego, Witolda Lisa-Olszewskiego, Jana Olszewskiego, Krzysztofa Piesiewicza, Andrzeja Rozmarynowicza, Władysława Siłę-Nowickiego, Stanisława Szczukę, Edwarda Wende, Tadeusza de Virion, Jerzego Woźniaka, Czesława Jaworskiego, Piotra Ł. J. Andrzejewskiego w procesach lat siedemdziesiątych, w sprawach działaczy Solidarności, w sprawach o zabójstwa księży (w tym jako pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych w głośnym procesie przeciwko mordercom ks. Jerzego Popiełuszki) i innych.

W pamiętnym roku 1980 zaczął się odradzać niezależny od struktur ograniczonego samorządu ruch adwokacki. 17 września powstało w Łodzi Stowarzyszenie Adwokatów i Aplikantów Adwokackich, które przez kolejne miesiące dążyło do zmian w adwokaturze, stając się bardzo szybko zrzeszeniem niemal powszechnym, prowadzącym działalność w większości izb adwokackich. Stowarzyszenie podkreślało, że adwokatura winna zmierzać do kształtowania społeczeństwa obywatelskiego i dążyć do budowy w Polsce państwa prawa.

Wysiłek licznej grupy adwokatów doprowadził do zwołania w Poznaniu w dniach 3-4 stycznia 1981 r. Ogólnopolskiego Zjazdu Adwokatury, który chciał mieć głos w najważniejszych dla państwa sprawach. Zjazd odbył się bez podstawy ustawowej, na podstawie uchwał samorządu. Uczestniczyło w nim 450 adwokatów oraz wielu zaproszonych gości i dziennikarzy.

Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. reformatorska działalność adwokacka została zagrożona, a Stowarzyszenie Adwokatów i Aplikantów Adwokackich rozwiązane. Jednak kierunku przemian w adwokaturze, jak i w całej Polsce już to nie zmieniło.

Paradoksem dziejów adwokatury jest, że w okresie stanu wojennego udało się przeprowadzić ustawę z 26 maja 1982 r. - prawo o adwokaturze - która zupełnie nie przystaje do ustroju komunistycznego, podobnie jak powstała dzięki zaangażowaniu adwokatów ustawa z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych. Pierwszy Ogólnopolski Zjazd Adwokatury zwołany na podstawie ustawy z 1982 r. rozpoczął się 1 października 1983 r. Prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej wybrana została wówczas Maria Budzanowska, która próbowała wprowadzać w życie uchwały podjęte na Zjeździe, ale w wyniku nacisków politycznych po dwóch latach ustąpiła ze stanowiska.

Samorząd adwokacki w wolnej Rzeczypospolitej

W okres III Rzeczypospolitej polska adwokatura wkroczyła jako silny samorząd i zawód cieszący się ogromnym poparciem społecznym. Wielu adwokatów włączyło się w życie politycznej wolnej Polski. Dziś nasza adwokatura działa na podstawie ustawy z 1982 r., wielokrotnie nowelizowanej - najpoważniej 22 maja 1997 r., kiedy to dostosowano regulację do zmian, jakie nastąpiły w państwie. Posiada kodeks etyki adwokackiej i instrumenty w postaci sądownictwa dyscyplinarnego, które umożliwiają usuwanie z adwokatury osób niepożądanych. Uczestniczy aktywnie w życiu adwokatury na forum międzynarodowym, a także w inicjatywach społecznych. Wydaje znane i cenione w całym środowisku prawniczym pismo "Palestra". Przez nie, a także przez Ośrodek Badawczy Adwokatury oraz komisje Naczelnej Rady Adwokackiej angażuje się w działalność naukową i opiniodawczą.

Ciosem, który ugodził bardzo boleśnie w ciało polskiej adwokatury, była katastrofa smoleńska z 10 kwietnia 2010 r. Zginęła wówczas powszechnie szanowana w środowisku prawniczym prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Joanna Agacka-Indecka, cieszący się ogromnym szacunkiem i sympatią całej adwokatury redaktor naczelny "Palestry" Stanisław Mikke, od lat zaangażowany też w badania zbrodni katyńskiej, oraz dwoje adwokatów parlamentarzystów - Jolanta Szymanek-Deresz oraz Stanisław Zając.

***

Dzieje adwokatury polskiej dowiodły niejednokrotnie, że była ona środowiskiem wyjątkowym, i to zarówno na polu prawniczym, jak i obywatelskim. Chyba żadne środowisko zawodowe nie angażowało się tak mocno w działalność społeczną i polityczną. Sprzyjała temu z pewnością wpisana w zawód adwokata niezależność i samorządność. Nie cieszący się dobrą sławą współczesnych francuski polityk i urzędnik XVIII-wieczny Nicolas Berryer wypowiedział zdanie, które oddaje istotę samorządnej i niezależnej adwokatury: "Adwokatura jest dla każdego obywatela szańcem przeciwko gniewom i gwałtom władzy, przeciwko naruszycielom praw i prześladowaniom".

Adam Redzik jest doktorem nauk prawnych i humanistycznych, redaktorem "Palestry". Opublikował ponad 200 prac z zakresu historii prawa i nauki.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 52/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „Polska palestra (52/2010)