Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
15 marca w Domu Polskim w Calgary odbył się „Sąd nad współczesnym Polakiem” - wierna powtórka spektaklu z 28 listopada 2001 r. z warszawskiego Teatru Małego, którego zapis ukazał się w „TP” nr 51 - 52/2001. Kilkunastoosobowy zespół, kierowany przez Mirę Starczyk, przygotowywał go od stycznia. Publiczność w czasie rozprawy w „sali sądowej” Domu Polskiego liczyła ponad 300 osób. Żarliwi oskarżyciel i obrońca opanowali teksty wystąpień na pamięć (Tomasz Skrzypiński i Michał Filasiński; choć to panowie w średnim już wieku, po spektaklu wróżono im świetną karierę prawniczą), podobnie większość świadków. Przewodniczący Trybunału (Bogdan Kuryłowicz) wzbudzał respekt, ale był pobłażliwy dla sali, która zachowywała się jak podczas spektaklu teatralnego - powagę sądu często zakłócały wybuchy śmiechu i oklaski. Widocznie ujęło go zachowanie zgromadzonych, wolne od hurrapatriotycznego zadęcia.
Po zakończeniu rozprawy, Regina Sielużycka, przewodnicząca niezależnej ławy przysięgłych w Calgary, oświadczyła: „Ława przysięgłych uznaje przedstawione tu argumenty i dowody za niewystarczające do podjęcia jednogłośnej decyzji”. Również zeznania dodatkowych świadków oskarżenia i obrony (choć pełne ciekawych spostrzeżeń, w tym uwag dotyczących zachowania oskarżonego na emigracji), w których, podobnie jak w Warszawie, człowiek w wielkim Polaku to rósł, to malał, nie pozwoliły na wydanie orzeczenia o winie (lub braku takowej) i wydanie wyroku. Oskarżony pozostaje na wolności i niewykluczone, że zawsze będzie się nią cieszył. Aby jednak skuteczniej poddać go niezbędnej resocjalizacji, jego niestrudzona w próbach rozgryzienia złożonej natury Polaka część uda się teraz do Vancouver i Edmonton, gdzie - po odtworzeniu oryginalnej rozprawy - wysłucha kolejnych świadków.
ANDRZEJ ŻUREK (Calgary, Kanada)