Po co komu telewizja

Czy telewizja słusznie uchodzi za symbol bezguścia, bezmyślności i pomieszania wszystkiego ze wszystkim i tym samym zasadnie wzbudza niechęć intelektualistów dążących do objaśniania świata? A może jest ona jedyną skuteczną formą, w której artykułuje się współczesna cywilizacja zachodnia we wszystkich jej przejawach? - zastanawia się w ZESZYTACH TELEWIZYJNYCH (7) Jerzy Uszyński.

Socjolog akcentowałby, że tv jest systemem komunikacji zbiorowej, w którym “rozmaite podmioty społeczne zdobywają wiedzę o rzeczywistości i sobie samych", mimo że ich dostęp do medium nie jest równy. Podobną rolę w starożytności pełniła agora, potem miejski rynek, targ czy kazanie w kościele i wreszcie gazeta, radio, a od niedawna internet. Choć techniki zbiorowej komunikacji się zmieniały, istota zjawiska pozostała podobna: różne grupy społeczne za ich pośrednictwem zdobywają wiedzę o naturze innych grup, z którymi muszą wchodzić w relacje, a także wiedzę na własny temat.

Upowszechnienie tv przypadło, co ważne, na czas tzw. rewolucji demokratycznej i rewolucji dobrobytu, jakie przeżyły społeczeństwa Zachodu po wyniszczających wojnach światowych. W efekcie “tyleż co podejmowaniu decyzji politycznych, służy kreowaniu pragnień, prezentowaniu mód i stylów życia". Jest “doskonałym technicznie medium epoki społeczeństw masowych, czyli takich, w których dokonał się proces głębokiej demokratyzacji, gdzie większość grup - teoretycznie wszystkie - ma dostęp do rynku opinii i tym samym może wpływać na władzę". Niezadowoleni z wszechobecności tv w życiu społecznym mówią nawet o “demokracji telewizyjnej". Z drugiej strony, jak sprawniej dotrzeć do milionów? I jak ma się artykułować różnorodność opinii i wartości tak, by wiedza o nich była dostępna dla wszystkich?

Tv jest systemem umożliwiającym zróżnicowanemu i pełnemu napięć społeczeństwu w miarę pokojowe funkcjonowanie. Dokonuje się to kosztem homogenizacji: “sprowadzenia społecznego dialogu do najszerszego możliwego wspólnego mianownika". Wiedza zaś, którą podmioty społeczne zdobywają o innych i o sobie, jest uproszczonym obrazem realnego życia. Niemniej iluzja ta pozwala im znajdować wspólny obszar identyfikacji.

Psycholog powiedziałby: tv to rzeczywistość zastępcza, którą przeżywamy na równi z autentycznym życiem. Pragnienie zanurzania się w wyimaginowanych światach towarzyszy ludzkości od zawsze, dowodem choćby starożytna mitologia. Jednak dopiero pojawienie się ruchomego obrazu sprawiło, że “jesteśmy skłonni ulegać iluzji obcowania z autentycznym światem w o wiele większym stopniu niż w przypadku słownych przekazów". Tv nadto zaspokaja nasz głód prawdy: tworzy wrażenie bezpośredniego uczestnictwa. Gdy wybucha wojna, widz automatycznie szuka obrazów zmagań w dziennikach tv. Ale też intryguje go codzienność, której emanację tropi w telenowelach, talk shows lub widowiskach typu reality. Głód prawdy zostaje przez tv czasem zaspokojony, a czasem oszukany. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z funkcją poznawczą, w drugim - z rzeczywistością zastępczą. “Niemniej potrzebujemy tej rzeczywistości zastępczej, emocji i podniet, które ze sobą niesie" - także dlatego, że “nasze przeżywanie za pośrednictwem tv jest bardziej »bezpieczne«, uwolnione od »ryzyka prawdziwego życia«" - podobnie jak poznawanie za pośrednictwem tv innych światów niedostępnych w bezpośrednim doświadczeniu.

Wedle filozofa tv - ze względu na swą powszechność - jest falsyfikatem życia. Tv jest wszędzie, “ponad podziałami, bez względu na zamożność, status, wykształcenie, preferowane style życia itp.". Ponadto z oferty można korzystać o każdej porze dnia i nocy. To sprawia, że tv mogła stać się “towarzyszką życia" większości uczestników naszej cywilizacji. Żadne z dawnych mediów “nie obsługiwały naszych potrzeb w tylu rozlicznych dziedzinach". Rolę gra też swoboda wyboru oferty oraz - będąca jej uzupełnieniem i zaprzeczeniem - bierność odbioru. “Pilot stał się jednym z symboli naszej cywilizacji. A zjawisko zappingu (biegania po kanałach) stało się wyrazem wolności wyboru i “telewizyjnej demokracji". Równocześnie zapping daje wygodną bierność odbioru, “kiedy to nie widz rozwija swe kompetencje odbiorcze, by rozumieć złożony przekaz, lecz nadawca rozwija rozmaite techniki przykuwania uwagi widza". Tym samym treść zostaje zdominowana przez socjotechnikę. Skutkiem jest “mechanizm uzależnienia: odbiór tv zaczyna przypominać niewolę z wyboru, a różnorodność oferty mistyfikację, bo w dążeniu do osiągnięcia najszerszego odbioru dochodzi do uproszczenia i homogenizacji przekazywanych treści".

Z perspektywy widza wreszcie tv to suma nadawanych programów. To, czy i w jaki sposób potrafi skorzystać z tej wielorakiej oferty, zależy od niego. I codziennie w nieskończonych wyborach pilotem wypisuje na ekranie własną filozofię kultury.

Tv stała się “»naturalnym« środowiskiem człowieka. To ona formatuje umysły - formuje matryce do interpretowania zjawisk". W tym sensie nie jest ideologicznie niewinna. Ale też trudno powiedzieć, by “w swoim »wszystkoizmie« wyrażała czyjeś szczególne zdanie". Jest raczej “obszarem artykulacji wszystkich istotnych treści współczesnej kultury oraz systemem reguł i zasad, zgodnie z którymi owe treści mogą się »spotkać«". Z kolei mechanizm “swobodnego uzależnienia", jaki towarzyszy odbiorowi tv, wskazuje na to, że “mamy tu do czynienia z zakotwiczonym w społecznej nieświadomości wzorem kultury, a nie z jedną z ofert kulturowych w naszym wielowarstwowym społeczeństwie".

KB

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2005