Pies, czyli koza
Pies, czyli koza
Tak przynajmniej mniemała publicznie Straż Graniczna, bowiem w okolicy mięsa kręciło się nieco Azjatów, a Azjaci jedzą psie mięso; tak się mniema nie tylko na ulicy, ale też – jak widać – w urzędach. „Mięso zostało zabezpieczone w celu dokonania badań genetycznych, na podstawie których zostanie potwierdzony gatunek zwierząt, z których pochodziło. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część tego mięsa to mięso psów” – poinformowała rzeczniczka nadwiślańskiego oddziału SG Dagmara Bielec-Janas. Nie rozwiniemy tu wątku takiego oto, że podobne obwieszczenia, dotyczące rzekomych upodobań spożywczych jakichś grup etnicznych, wywoływały często-gęsto tumulty, ruchawki, by nie rzec wprost: pogromy. Bardzo rzadko ludzie bez emocji traktują jadłospisy swych bliźnich, bardzo często za to snują na ich temat poruszające wyobraźnię domniemania. Tabu jedzeniowe jest bowiem jednym z najpoważniejszych i...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]