Reklama

Ładowanie...

Piekło w kształcie igreka

10.06.2019
Czyta się kilka minut
Ahmad wychował się poza Syrią, swoją ojczyzną. Nikt go nie nauczył, że nie o wszystkim należy mówić głośno, gdyż każdy może być szpiegiem. Zapłacił za to cenę: na cztery lata trafił do więzienia, był torturowany. Oto jego historia.
Ahmad z dyplomem ukończenia pierwszego roku studiów inżynierii komputerowej, na trzy lata przed zatrzymaniem, Damaszek, luty 2004 r. ARCHIWUM PRYWATNE
Z

Zapalone światło raziło oczy. Zamroczony, długo nie wiedział, co się wokół dzieje. Nagle dotarło do niego, że jego skroni dotyka lufa karabinu. W pomieszczeniu pełno było żołnierzy i agentów wywiadu, a jego wujek próbował wyjaśnić przyczynę najścia.

Chłopak był bardziej zszokowany niż przestraszony. Zanim go stamtąd wywlekli, w pośpiechu nałożył na piżamę kurtkę. Oficer parsknął: „Weź lepiej dodatkową parę skarpet”.

Jedno z wyświetleń

Było to jeszcze, zanim jego kraj pochłonęła wojna, w czasach, gdy Syria rzadko przykuwała uwagę europejskich mediów. Ahmad miał 20 lat i studiował inżynierię komputerową na uniwersytecie w Manbidż, 90 km od Aleppo.

Wspólnie z kolegami z uczelni, Abdullahem i Mahmoudem, założył stronę internetową, na której umieszczali artykuły i przemowy kopiowane z krajowych i zagranicznych mediów. Nazywała się „Sprzeciw”. Treści dotyczyły...

15911

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]