Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dzięki „TP” z agnostyka stałem się chrześcijaninem, który stara się szukać Boga i Prawdy. Wcześniej żyłem w przekonaniu, że Kościół katolicki to ludzie żyjący w strachu, poczuciu stałego zagrożenia, często pełni złości i frustracji, próbujący udawać szczęśliwych i trzymający się prostych, trochę dziecięcych algorytmów postępowania. Taki obraz jest oczywiście nieprawdziwy, ale dopiero kontakt z „TP” pokazał mi, że można być katolikiem i nie bać się obserwować uczciwie świata razem z jego paradoksami. Jestem za to bardzo wdzięczny. Teraz nie identyfikuję się z „Tygodnikiem” tak bardzo jak kiedyś, znalazłem własną drogę, ale to doświadczenie pozostanie dla mnie ważne, bo zmieniło kierunek w moim życiu. Mam nadzieję, że zwracając uwagę na akcję „Przekażmy sobie znak pokoju”, również uda Wam się kogoś „pozyskać” dla Boga. Choćby to miała być jedna osoba, będzie to sukces.
(komentarz ze strony tygodnikpowszechny.pl)